Polski poważne i praktyczne zagrożenia. Oznacza to, że same zmiany polityczne z 1989 r. (demokratyczne, wolne wybory) nie mog ły przynieść radykalnej poprawy sytuacji. Dodatkowo, w ostatnich kilkunastu latach w administracji publicznej rozwiniętych krajów zachodnich zaszły ważne zmiany związane z rozwojem czyn-
Przekształcenie ustroju gospodarczego w Polsce po 1989 roku I GRUPA centralnie zarządzana: własność państwowa, wielkość, cenę, gotowy plan i jego wykonanie, mało efektywna, niedobór towarów i usług, duży popyt na towary konsumpcyjne, brakowało mięsa, AGD, mieszkań. po realizacji planu Balcerowicza: wysokie oproc. Kredytów bankowych, niska stopa indeksacji płac, popiwek, rygorystyczna polityka budżetowa, uwolnienie cen większości towarów. pośrednie: Od towarów i usług- VAT, przedsiębiorstwa płacą podatek od towarów i usług. Akcyza- obejmuje towaru tj. benzyna, papierosy, alkohole towary te mają naklejoną banderole. Cło. bezrobocia- niewykorzystany, potencjał ludzki, znaczne koszty materialne związane z utrzymaniem bezrobotnych oraz służb zajmujących się ich problemami, spadek dochodów rodzin, degradacja psychiczna i moralna osób pozostających bez pracy, zjawiska patologii społecznej - alkoholizm, narkomania, Utrata kwalifikacji. pracownika: sumiennie i starannie wykonywać swą pracę, przestrzegać czasu pracy i przepisów BHP, dbać o dobro zakładu pracy, przestrzegać zasad współżycia społecznego. przekupstwo urzędników państwowych, wręczanie im łapówek za załatwienie różnych spraw, np. otrzymanie koncesji. II Grupa gospodarki rynkowej- jednostki gospodarujące kierują się swoimi własnymi celami i starają się osiągać maksymalne korzyści, nie uciekając się do pomocy czy ochrony ze strony państwa. Ceny dóbr i usług kształtują się na rynku i to rynek określa ilość tych produktów i odbiorcę. bezpośrednie: PIT, CIT, od nieruchomości, rolny i leśny, od posiadania psa, od środków transportu. Podatek dochodowy od osób prawnych- obowiązane są płacić wszystkie przedsiębiorstwa prywatne i państwowe, jeśli ze swojej działalności osiągają zysk. bezrobocia- likwidacja niektórych gałęzi przemysłu np. górnictwa, zmniejszenie popytu na konkretne dobra czy usługi, ograniczanie produkcji, przeniesienie zakładu do innego rejonu, zmiany w technologii, wysokie obciążenia fiskalne. pracodawcy: sprawnie organizować pracę, zapoznawać pracowników z ich obowiązkami, wypłacać wynagrodzenie w terminie, umożliwić pracownikom podnoszenie kwalifikacji. rozpocz. działalności gosp.: zarejestrować przedsiębiorstwo w urzędzie gminy, uzyskać regon, złożyć wniosek o NIP, założyć rachunek bankowy, zgłosić działalność do ZUS-u.
Kolektywizacji stopniowo zaniechano w 1955 roku w ramach destalinizacyjnej polityki prowadzonej w ZSRR. W 1956 roku prywatne gospodarstwa rolne postawiono na równi z kolektywnym, a spółdzielnie stopniowo rozwiązywano. W 1989 roku było ich zaledwie 2 tysiące.
Zniszczenia wojenne w latach 1939-1945 uszczupliły majątek narodowy o 38%. Zmiana granic państwowych oraz straty ludności wywołane wojną wpłynęły na spadek liczby ludności z 35 do 24 mln .1 Wielu ludzi z powodu obrażeń doznanych podczas wojny utraciło zdolność do pracy. Działania prowadzone przez okupantów pozbawiły kraj ludzi wykształconych i wielu strategicznych obiektów takich jak fabryki, drogi i mosty. Gospodarka kraju była zrujnowana. Na mocy postanowień konferencji w Teheranie, Jałcie i Poczdamie ziemie polskie dostały się pod strefę wpływów socjalistycznego imperium ZSRR. Po kilkuletniej walce politycznej w 1946 roku odbyło się referendum które ugruntowało władze socjalistyczną, eliminując jej przeciwników ze świata polityki. Władza dostała się w ręce PZPR co oznaczało, że gospodarka polska uzależniona będzie od władzy Związku Radzieckiego w którym założenia marksizmu-leninizmu tworzyły wytyczne organizacji życia społeczno-gospodarczego. Jak stwierdza A. Paczkowski: „Cały plan rozwoju gospodarki był podporządkowany komunistycznej ideologii, której jednym z najważniejszych założeń było przekonanie o wyższości własności społecznej nad prywatną, a przewaga ta wyrażać się miała nie tylko większą sprawiedliwością w podziale dóbr, ale także wyższą skutecznością ich wytwarzania”2. Władze Polski podnosząc kraj z powojennej ruiny z konieczności obrały strategię industrializacji socjalistycznej. Rozwój gospodarczy Polski opierał się na przygotowanych przez rząd i partie planach: trzyletni Plan Odbudowy Gospodarki 1947-1949, sześcioletni Plan Rozwoju Gospodarczego i Budowy Podstaw Socjalizmu realizowany w latach 1950-1955, oraz pięcioletni Plan Rozwoju Gospodarki obejmujący lata Witold Morawski do najważniejszych założeń industrializacji socjalistycznej zalicza: 4 1. Prymat rozbudowy przemysłów wytwarzających środki produkcji (przemysł ciężki: stalowy, maszynowy itd.) i wiążące się z tym stałe ograniczenia konsumpcji, a nawet okresowe spadki stopy życiowej. 2. Planowanie centralne i zarządzanie nakazowo rozdzielcze, które nie tylko ograniczało autonomię przedsiębiorstwa, ale czyniło z niego zakład produkcyjny, w myśl zalecenia Lenina, by cała gospodarkę traktować jak wielką maszynę. 3. Rozbudowa aparatu administracji państwowej i gospodarczej w celu zapewnienia hierarchicznej koordynacji i kontroli organizowanej od góry. 4. Silne angażowanie się partii w decyzje produkcyjno-ekonomiczne, a także w działalność ideologiczną i wychowawczą. 5. Brak niezależnych instytucji demokracji ekonomicznej. Związkom zawodowym wyznaczono rolę pasa transmisyjnego od władzy do mas. Omówienie każdego założenia znajdzie się w dalszej części pracy. Teraz natomiast warto napomnieć o powodach przyjęcia takiej strategii. Jak już wspomniałem głównym powodem wprowadzenia takiej strategii była zależność Polski od Związku Radzieckiego co wiązało się z koniecznością wprowadzenia modelu gospodarki partyjno-państwowej. Konsekwencją dominacji ZSRR było także poważne ograniczenie kontaktów gospodarczych z krajami kapitalistycznymi które według doktryny komunistycznej były wrogami państw socjalistycznych. Polska nie została dotknięta programem pomocy dla państw europejskich (plan Marshalla). Wzór radziecki zakładał wyłącznie wymianę w ramach tzw. Światowej gospodarki socjalistycznej, więc gospodarka polska również nabrała cech zamknięcia i samowystarczalności. Jak pisze A. Paczkowski państwa RWPG stanowiły w istocie zbiór państw słabo komunikujących się z rynkiem światowym. Niska jakość wyrobów krajów należących do RWPG powodowała brak przebicia na rynkach zachodnich, przez co kraje te pozostawały tradycyjnymi dostarczycielami surowców i mało przetworzonych płodów rolnych. W Polsce pojawiały się nieliczne inwestycje takie jak oparta na licencji i pożyczkach z zachodu produkcja fiata w warszawskiej FSO. Kolejnym ważnym powodem przyjęcia takiej strategii jest to, że Polska posiadała skromne zasoby kapitałowe, społeczne i kulturowe, a także znajdowała się w fazie zacofania cywilizacyjnego, efektem którego była konieczna, spóźniona industrializacja. Strategia owej narzuconej industrializacji socjalistycznej przyniosła wiele negatywnych skutków takich jak: nadmierna biurokratyzacja, anarchizacja, korupcja, brak innowacyjności oddolnej czy też wyuczanie się postaw roszczeniowych itp. Jednak jak twierdzi W. Morawski: „Strategia narzuconej industrializacji przyniosła wiele skutków, z których część ocenia się pozytywnie. Do początku lat 70. tempo wzrostu gospodarczego nie oddalało nas od zachodniego, jeśli ocenia się pozycję gospodarczą w kategoriach ilościowych. Kompletne załamanie nastąpiło wtedy, gdy polska gospodarka od połowy lat 70 nie była w stanie podołać wyzwaniu rewolucji naukowo-technicznej”5. Wracając do najważniejszych głównych założeń industrializacji nastawienie głównego nacisku na przemysł hamowało rozwój innych sektorów, głównie poszkodowanym było rolnictwo. Kolektywizacja rolnictwa która według założeń ideologii komunistycznej była konieczna w celu likwidacji chłopstwa posiadającego ziemię, była planem nieudanym. Choć zaniechano jej po 1956 roku to i tak rolnictwo było zawsze poszkodowane a wpływało to przeważnie na spadek produkcji żywności i niedobory na rynku. Władze pomijały całkowicie fakt, że koszty produkcji w PGR-ach były wyższe od kosztów indywidualnych gospodarstw chłopskich. Co do sektora usług to faktycznie wzrastał, ale także w nie dość dużym stopniu. J. Holzer podaje w swojej książce dane co do ilości zatrudnienia w poszczególnych sektorach które przedstawione są następująco: w 1950 roku- rolnictwo 57,2%, przemysł 23%, usługi 19,8%; i kolejno dla lat 70- 48%, 28,9%, 23,1%, lat 80- 38,6%, 34,2%, 27,2% i dla 1988 roku- 28,1%, 36,7%, 35,2%.6 Niewątpliwi przemysł rozwijał się w szybkim tempie. Odbudowano wiele zakładów zniszczonych po wojnie. Plan Sześcioletni (1950-55) przyczynił się do budowy ponad 80 nowych zakładów ( huta w Częstochowie i im. Lenina w Krakowie, fabryka samochodów ciężarowych w Lublinie i samochodów osobowych w Warszawie). Pojawianie się nowych zakładów przyczyniło się do wzrostu zatrudnienia ludności wiejskiej masowo migrującej do miast w poszukiwaniu lepszych zarobków i awansu społecznego co przyczyniało się do upadku rolnictwa o którym wspominałem wcześniej. Pojawił się także wyż demograficzny dla którego „ szykowano drogie miejsca pracy w przemyśle ciężkim i wydobywczym, a nie w relatywnie tańszym i lekceważonym sektorze usług”.7 Poza tym „preferowano nowe inwestycje ze szkodą dla modernizacji istniejącego potencjału, co powodowało, iż wzrost produkcji osiągano raczej przez przyrost zatrudnienia niż podnoszenie wydajności pracy”.8 Pomimo wzrostu zatrudnienia i produkcji poczucie niezaspokojenia gościło w polskich domach. zmalała. Sprawdzały się słowa Gomułki: „Przed wojną gospodarka polska stała na skraju przepaści. Po wyzwoleniu uczyniliśmy krok naprzód”. „atmosfera entuzjazmu i nadziei ustępowała zawodowi , zniechęceniu i cichej ale powszechnej krytyce oraz narzekaniom na niskie płace czy braki w Na VIII plenum KC PZPR, które odbyło się w lutym 1971 roku zaproponowano nową strategię rozwoju ekonomicznego Polski. Zaciągnięto wtedy kredyty w państwach europejskich takich jak Francja, Anglia, Niemcy. E. Gierek zamierzenia te określił: „Drugim uprzemysłowieniem Polski”. Polegać ono miało na: wzroście tempa inwestycji i poziomu życia, rozbudowie przemysłu zbrojeniowego (na co naciskały władze ZSRR), planowano część pieniędzy przeznaczyć na import maszyn i urządzeń oraz na budowę wielkich inwestycji przemysłowych. Polska zaczęła nawiązywać kontakty z zachodem (pojawienie się sprzedaży Coca-coli, Marlboro, produkcja Fiata itd.). „Tempo wzrostu było w istocie imponujące. Dochód narodowy w latach 1972-1973 zwiększył się o 10%, a produkcja przemysłu o 11%. Według niektórych szacunków cały fundusz konsumpcyjny (płace, świadczenia, emerytury) wzrósł w latach pięciolatki o ok. 51%.”.10 Gospodarka prosperowała, widoczne było ożywienie, wiele środowisk i grup społecznych odczuwało wyraźną poprawę. Jednak sukces ten był sukcesem „na kredyt”. „W 1975 roku co najmniej 1/4 dochodów z eksportu musiała być przeznaczona na pokrycie zobowiązań płatniczych, a długi zagraniczne przekraczały 8mld. Dolarów, wpędzając kraj w pułapkę kredytową. Powstała ona nie tyle z zaciągniętych pożyczek, ile z tego, że bez prawdziwie głębokich zmian nie było możliwości faktycznego wyjścia na rynki światowe z polskimi Natomiast jeśli chodzi o rolę państwa w gospodarce to w systemie socjalistycznym gospodarka była podporządkowana jego kierownictwu. Własność niemal wyłącznie była państwowa co znacznie ułatwiało podporządkowanie gospodarki. Aby osiągnąć lepszą kontrolę budowano skomplikowany aparat administracji państwowej. Dawało to efekty takie jak: korupcja, brak inicjatyw oddolnych itp. W pierwszych latach po wojnie w gospodarce panował system klasyczny. Jednak władze polityczne obserwując, że nakazowo-rozdzielcze metody planowania i zarządzania przynoszą coraz gorsze efekty ekonomiczne decydowały się na wprowadzanie reform systemu gospodarczego. Nowy system zwany rynkiem regulowanym nie był autentycznym rynkiem. Do końca socjalizmu wszystkie decyzje pozostawały w rękach aparatu państwowego. Przyczyniło się to do pojawienia się „mechanizmu błędnego koła”. Polegał on na tym, że każdy z trzech systemów (społeczeństwo, polityka, gospodarka) nabiera mocy blokowania pozostałych. Jak twierdzi W. Morawski system błędnego koła przyczynił się do zmierzchu socjalizmu w W chwili pojawienia się tego mechanizmu system panujący w państwie był niezdolny do samo naprawy i kiedy pojawiły się czynniki zewnętrzne (takie jak przegrana systemu rywalizacji gospodarczo-militarnej z Zachodem, wewnętrzne zewnętrzne działania Gorbaczowa) mogło dojść do zmiany całości systemu. Mechanizm błędnego koła przyjął następujące formy: 1. „Uczyć się negatywnie”- 1956-1970 jest to odchodzenie od idei socjalizmu (z 1956 roku). Okres ten kończy masakra robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970. 2. „Wyciągać słuszne wnioski przez krótki czas”- lata 70. Na początku dekady kierownictwo PZPR zaczęło zwracać uwagę na potrzeby społeczeństwa i próbowało reformować gospodarkę, ale dekada zakończyła się niepowodzeniem na obu polach. 3. „Szukać rozwiązań systemowych”- lata 80. Władza najpierw uznała Solidarność, lecz próbowała ją zniszczyć w stanie wojennym. Dekada zakończyła się liberalnym przełomem przy walnym udziale partyjnych reformatorów. Zjawiska które zostały wyżej wymienione pokazują nam w jaki sposób władze straciły swoją pozycję przez co Solidarność doprowadziła do ich ostatecznego upadku. Podsumowując rozważania na temat państwa w kraju socjalistycznym przytoczę słowa W. Morawskiego: „Rola państwa została zabsolutyzowana do granic absurdu w procesie uprzemysłowienia socjalistycznego, co wynikało z tego, że państwo pełniło nie tylko funkcje regulacyjne w gospodarce, co łatwo sobie wyobrazić w kraju zapóźnionym, ale samo było też właścicielem. Socjalistyczne państwo mogło być pomocne w wykonywaniu prostych zadań gospodarczych, opartych na ekstensywnych czynnikach wzrostu (zatrudnienie, inwestycje). Budowano piece martenowskie, zwiększano wydobycie węgla, organizowano powszechną oświatę, likwidowano masowe choroby, zapewniano darmowe wczasy itp. Nie ma sensu pomniejszać tych stron działalności państwa socjalistycznego. Problemem stało się jednak nieprzygotowanie gospodarki do wejścia w fazę wyższą, wymagającą nauczenia się korzystania z dorobku cywilizacyjnego: rządów prawa, przedsiębiorczości i kalkulacji ekonomicznej, inicjatywy lokalnej itd.”13 Podsumowując niniejszą pracę można stwierdzić, że pomimo niektórych założeń i działań władz, Polska w 1989 znalazła się w trudnym położeniu. Zaniedbano usługi, rolnictwo, zaciągnięto pożyczki z spłatą których kraj nasz do dzisiaj nie może sobie poradzić, wyuczono Polaków swoistej PRL-owskiej mentalności. Podczas gdy państwa europejskie, których gospodarka w czasie drugiej wojny ucierpiała w podobnym stopniu co nasz kraj, korzystały z pomocy Stanów Zjednoczonych odbudowując swoją pozycję, Polska zadłużała się, pozostając daleko w tyle. Transformacja która trwa do dzisiaj kosztuje nasz kraj wiele zmian, których ofiarami są najczęściej przeciętni obywatele. Przypisy 1. B. Gałka, Historia Polski 966-1989, Gdańsk 1998, str. 181 2. A. Paczkowski, Pół wieku dziejów Polski 1939-1989, PWN, Warszawa 2001, str. 319 3. B. Gałka, Historia Polski 966-1989, Gdańsk 1998, str. 182 4. W. Morawski, Socjologia ekonomiczna, PWN, Warszawa 2001, 5. Ibidem, str. 117 6. Holzer, Demografia, PWE, Warszawa 2003, wydanie VI 7. A. Paczkowski, Pół wieku dziejów Polski 1939-1989, PWN Warszawa 2001, str. 321 8. Ibidem, s. 321 9. Ibidem, s. 321 10. A. Paczkowski, Pół wieku dziejów Polski 1939-1989, PWN, Warszawa 2001, 11. Ibidem, str. 401 12. W. Morawski, Socjologia ekonomiczna, PWN Warszawa 2001, str. 131 13. Ibidem, str. 118
ien odpowiedzieć Y ? A. Mały asortyment naraża nas na ryzyko gospodarcze B. W sumie masz rację - lepiej specjalizować się w jednym typie produktów - nie narazimy się tym na ryzyko operacyjne. C. Wiem, że w tym obszarze nie jesteśmy narażeni na ryzyko, ale dzięki nowym produktom możemy zdobyć nowych klientów.
Charakterystyka ustrojowa Rok 1989 był rokiem przełomowym dla Polski, ale także i dla całej Europy. Upadek komunistycznych potęg, a szczególnie upadek Związku Radzieckiego zmienił nie tylko mapę Europy, ale także jej życie polityczne, społeczne, gospodarcze i kulturalne. Polska a wraz z nią także i kraje Europy Środkowo-Wschodniej przeszły transformację ustrojową. Z ustroju komunistycznego, scentralizowanego państwo polskie przekształciło się w republikę demokratyczną, wraz z wybieranymi w drodze wyborów powszechnych organami władzy. Zmianie uległa także gospodarka, która przekształciła się z gospodarki centralnie planowanej, w gospodarkę wolnorynkową. Pierwsze lata III Rzeczypospolitej obfitowały w ciągłe zmiany. W tym też okresie, ale także i później, na polskiej scenie politycznej pojawiały się nowe partie. Najważniejsze z nich zostały scharakteryzowane poniżej. Socjaldemokracja Rzeczypospolitej Polskiej (SdRP) Partia ta stała się główna spadkobierczynią Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR), partii dominującej w okresie PRL-u. SdRP przejęła cały majątek rozwiązanej w styczniu 1990 r. PZPR. Jeszcze w trakcie trwania ostatniego zjazdu PZPR została podjęta decyzja o utworzeniu nowej partii. Na czele SdRP stanął Aleksander Kwaśniewski. Kiedy w 1995 r. został wybrany na urząd prezydenta RP obowiązki przewodniczącego przejął Józef Oleksy, a później Leszek Miller. W 1991 roku SdRP weszło w skład lewicowych ugrupowań i koalicji, tworząc Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD). Dopiero po przekształceniu się SLD w jednolitą partię w 1999 r. SdRP podjęła uchwałę o rozwiązaniu się. W pierwszych wolnych wyborach parlamentarnych (28 X 1991 r.) SdRP zdobyła 12%-owe poparcie i uplasowała się na drugim miejscu zaraz za Unią Demokratyczną. W kolejnych wyborach, które odbyły się 19 IX 1993 r. SLD zajęła już pierwsze miejsce, z 20%-owym poparciem. Było to jednak wówczas za mało, aby stworzyć samodzielny rząd. Stanowisko premiera objął lider Polskiego Stronnictwa Ludowego – Waldemar Pawlak. Po jego dymisji kolejno urzędy premierów sprawowali politycy SLD: Józef Oleksy i Włodzimierz Cimoszewicz. Wybory parlamentarne w 1997 r. przyniosły zwycięstwo ugrupowaniom postsolidarnościowym. SLD przeszło do opozycji. W kolejnych wyborach w 2001 r. koalicja stworzona przez SLD i Unię Pracy (UP) wygrała. Premierem został Leszek Miller. Trzy lata później zastąpił go na tym stanowisku Marek Belka. 26 marca 2004 r. w SLD doszło do rozłamu. Grupa działaczy skupiona wokół Marka Borowskiego powołała do życia nową partię – Socjaldemokrację Polską (SdPL). Konflikty w łonie SLD trwały. Część działaczy przeszła do Partii Demokratycznej. W tej sytuacji w maju 2005 r. ówczesne kierownictwo SLD podało się do dymisji. Na czele nowych władz SLD, wybranych jeszcze w tym samym miesiącu stanął – Wojciech Olejniczak. Przed startem w wyborach parlamentarnych w roku 2006 SLD zawiązało koalicję z UP, SdPL i Partią Demokratyczną, pod nazwą – Lewica i Demokraci. Po wyborach koalicyjna współpraca była kontynuowana. W przyspieszonych wyborach parlamentarnych 21 października 2007 r. koalicja Lewica i Demokraci uzyskała 13,15% głosów, co dało jej 53 mandaty w sejmie. Unia Demokratyczna (UD) – partia polityczna utworzona w 1990 r. Na jej czele stanął Tadeusz Mazowiecki. Partia skupiała dawnych działaczy Solidarności o dość szerokich poglądach politycznych od socjaldemokratycznych na konserwatywnych kończąc. W pierwszych wyborach parlamentarnych (27 X 1991 r.) UD zdobyła pierwsze miejsce, co z racji niewielkiej różnicy pomiędzy poszczególnymi ugrupowaniami przełożyło się tylko na 62 mandaty. W 1992 r. miała miejsce pierwsza secesja. Partię opuścili działacze skupieni wokół Aleksandra Halla, tworząc Partię Konserwatywną (PK). Wśród działaczy UD można wymienić Bronisława Geremka, Hannę Suchocką, pełniącą w latach 1992-1993, urząd premiera. W 1994 r. z połączenia Unii Demokratycznej z Kongresem Liberalno-Demokratycznym (KL-D) powstała Unia Wolności (UW). Kongres Liberalno-Demokratyczny – partia powstała 30 czerwca 1990 r. Głosiła program liberalno-konserwatywny. Jej twórcami i członkami byli m. in.: Donald Tusk, Jan Krzysztof Bielecki czy Janusz Lewandowski. W pierwszych wyborach parlamentarnych KL-D uzyskał 7,49%-owe poparcie. Kolejne wybory przegrał, nie przekraczając progu wyborczego. Kongres brał udział w koalicji, która tworzyła rząd Jana Krzysztofa Bieleckiego (1991 r.) oraz rząd Hanny Suchockiej. Podczas zjazdu kongresowego w kwietniu 1994 r. doszło do połączenia z UD. Powstała wówczas Unia Wolności. W wyborach parlamentarnych w 1997 r. UW otrzymała 13%-owe poparcie, uzyskując 60 mandatów. W kolejnych wyborach nie przekroczyła 5%-owego progu wyborczego. UW tworzyła gabinet Jerzego Buzka. W 2000 r. wystąpiła jednak z koalicji AWS. Znanymi działaczami UW byli: Tadeusz Mazowiecki, Leszek Balcerowicz, Bronisław Geremek czy Władysław Frasyniuk. W łonie UW wciąż obecne były spory o charakterze programowym pomiędzy dawny działaczami KL-D a członkami dawnej UD. Nie udało się ich rozwiązać (KL-D reprezentował program liberalno-konserwatywny, UD natomiast socjalnoliberalny czy centrowolewicowy). W 2001 r. doszło do rozłamu. Działacze dawnego KL-D utworzyli – Platformę Obywatelską RP (PO), natomiast działacze dawnej UD utworzyli wraz z Markiem Belką (SLD) i Jerzym Hausnerem (SLD) – Partię Demokratyczną (PD) - Do najbardziej znanych jej działaczy należą: Janusz Onyszkiewicz, Bogdan Lis, Jan Widacki. Platforma Obywatelska RP Partia założona 24 stycznia 2001 r. przez Donalda Tuska, Macieja Płażyńskiego i Andrzeja Olechowskiego (zarejestrowana w marcu 2002 r.). Nową partię współtworzyły osoby wywodzące się z Akcji Wyborczej „Solidarność”, z UW i KL-D. Partia opowiada się za zmianą konstytucji w kierunku wzmocnienia władzy prezydenta, za zniesieniem senatu, zakazem finansowania partii politycznych z budżetu państwa, za zniesieniem KRRiT, za zmniejszeniem centralnej administracji i za przeprowadzeniem lustracji. W kwestiach gospodarczych PO zmierza do zreformowania publicznych finansów, do obniżenia podatków i do wprowadzenia podatku liniowego. Do najbardziej znanych jej działaczy należą: Donald Tusk, Bronisław Komorowski, Jan Maria Rokita, Grzegorz Schetyna czy Julia Pitera. Porozumienie Centrum (PC) Partia powstała w 1990 r. z inicjatywy Jarosława Kaczyńskiego i Jana Olszewskiego, w wyniku tzw. „wojny na górze” i rozbicia obozu postsolidarnościowego. Partia w wyborach parlamentarnych w 1991 r. zdobyła 8,7%-owe poparcie (44 mandaty). W latach 1991-1992 Jan Olszewski sprawował urząd premiera. Po upadku swojego rządu Olszewski założył nowe ugrupowanie pod nazwą – Ruch dla Rzeczypospolitej. W 1993 r. partia Kaczyńskiego nie zdobyła żadnego mandatu do Sejmu. W 1997 r. weszła w skład Akcji Wyborczej „Solidarność” (AWS). W 2001 r. z części dawnego PC powstało – Prawo i Sprawiedliwość (PiS). Prawo i Sprawiedliwość Współtworzyły także osoby wywodzące się z AWS i z Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego (ZChN). PiS w swoich programach postuluje zmianę konstytucji w kierunku wzmocnienia władzy wykonawczej. Chce zaostrzenia przepisów prawa karnego, skutecznej walki z korupcją i przeprowadzenia lustracji. Opowiada się za zwiększeniem kontroli nad finansami publicznymi, za ograniczeniem wydatków na państwową administrację, za uproszczeniem systemu podatkowego. W wyborach w 2005 r. PiS zdobył 27,0% głosów, dwa lata później – 32,11% (166 mandatów), jednak to nie wystarczyło by te wybory wygrać. Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe (ZChN) Partia została utworzona w 1989 r. przez środowiska związane z Solidarnością. W swoim programie ugrupowanie odwoływało się do tradycji przedwojennej endecji i chrześcijańskiej demokracji. Partia wchodziła w skład rządów J. K. Bieleckiego, J. Olszewskiego i H. Suchockiej. W wyborach parlamentarnych w 1997 r. część działaczy uzyskała mandaty startując z ramienia AWS. Do najbardziej znanych działaczy ZChN należeli: Wiesław Chrzanowski, Marek Jurek, Ryszard Czarnecki, Stefan Niesiołowski (dziś PO). Akcja Wyborcza „Solidarność” (AWS) To koalicyjne ugrupowanie powstałe w 1996 r. W jego skład weszło szereg ugrupowań postsolidarnościowych, m. in. NSZZ „Solidarność”, Partia Chrześcijańsko-Demokratyczna, Porozumienie Centrum, Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe czy Porozumienie Ludowe. Przewodniczącym AWS została Marian Krzaklewski. Koalicja AWS była podporą rządów Jerzego Buzka w latach 1997 – 2001. Później rozpadła się na mniejsze ugrupowania. Unia Pracy (UP) Partia powstała w czerwcu 1992 r. Partią kierowali Ryszard Bugaj, Zbigniew Bujak i Wiesława Ziółkowska. Pierwszym przewodniczącym partii został wybrany w 1993 r. Ryszard Bugaj. W wyborach w 1993 r. partia dzięki zawartej z SLD koalicji uzyskała 41 mandatów. Weszła w skład rządu tworzonego przez Waldemara Pawlaka. Cztery lata później nie znalazła się już w Sejmie, uzyskując 4,7%-owe poparcie. Do wyborów w 2001 r. wystartowała ponownie w koalicji z SLD. Tworzyła wraz z tą partią rząd koalicyjny Leszka Millera. W 2006 r. znalazła się w koalicji Lewica i Demokraci. Partia głosi program socjaldemokratyczny. Opowiada się za rozbudowanym systemem świadczeń socjalnych, za ograniczeniem prywatyzacji. Walczy o równouprawnienie kobiet, jest za rozdziałem Kościoła od państwa. Unia Polityki Realnej (UPR) Partia założona 14 listopada 1987 r. (wówczas jako Ruch Polityki Realnej) przez Ryszarda Czarneckiego, Stefana Kisielewskiego, Janusza Korwin-Mikke, Stanisława Michałkiewicza, Roberta Smoktunowicza. W 1990 r. została zarejestrowana jako legalnie działająca partia. Partia opowiada się za sprywatyzowaniem szkolnictwa, zniesieniem przymusu służby wojskowej, likwidację wszelkich związkowych przywilejów oraz grup uprzywilejowanych, zniesienie przymusu ubezpieczeń społecznych i osobowych, oraz za wprowadzeniem konstytucyjnego zakazu ustanawiania monopoli. Liga Polskich Rodzin (LPR) Partia powstała w kwietniu 2001 r. (zarejestrowana tego samego roku w maju), jednocząc szereg ugrupowań narodowo-katolickich. LPR była przeciwna przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej, opowiada się natomiast za poszerzaniem współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Jest za lustracją dekomunizacją. W programie społecznym odwołuje się do wartości katolickich. W wyborach parlamentarnych w 2001 r. LPR zdobyła 8,3%-owe poparcie, uzyskując 36 mandatów. Cztery lata później – 7,9% i 34 mandaty. W przyspieszonych wyborach parlamentarnych w 2007 r. LPR nie przekroczyła wymaganego 5%-owego progu wyborczego i znalazła się poza parlamentem. Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL) Ugrupowanie powstało w 1990 r. Współtworzyły je wówczas: PSL „Odrodzenie” oraz PSL tzw. wilanowskie. Partia współtworzyła rządy Waldemara Pawlaka, Józefa Oleksego i Włodzimierza Cimoszewicza. Największe poparcie zdobyła w wyborach parlamentarnych w 1993 r. – 28,7%, co dało jej 132 mandaty. W każdych następnych wyborach parlamentarnych PSL wchodziła do Sejmu, ciesząc się jednak niezbyt wysokim poparciem. Po wyborach w 2007 r. partia będzie tworzyć koalicję ze zwycięską Platformą Obywatelską. Najbardziej znanymi politykami związanymi z PSL są: Waldemar Pawlak, Jarosław Kalinowski, Józef Zych. Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej Ugrupowanie wywodzące się ze Związku Zawodowego Rolników Samoobrona. Partia powstała w 2000 r. (jako Samoobrona RP), wcześniej występowała pod nazwą Partia Przymierze Samoobrona (od 1992 r.). Partia posługuje się populistycznymi hasłami, w sferze ekonomii jej program jest raczej lewicowy. W wyborach do parlamentu w 2001 r. uzyskała 11,2% poparcia, co przełożyło się na 53 mandaty. Cztery lata później – 11,4% (56 mandatów). W Sejmie V kadencji wraz z PiS i LRP, Samoobrona RP tworzyła koalicję. Po przyspieszonych wyborach parlamentarnych w 2007 r. uzyskała niskie poparcie i znalazła się poza Sejmem.
Badania nad dziejami reform gospodarczych w Polsce po roku 1989. Cele, obiekty i metody -[Research on the history of economic reforms in Poland after 1989. Research goals, objects and methods]
U progu ostatniego dziesięciolecia XX wieku sytuacja Polski uległa zasadniczej zmianie. Polskie przemiany były częścią szerszego procesu upadku systemu komunistycznego. Powiązania przyczynowo - skutkowe wydarzeń przełomu lat 80. i 90. ubiegłego stulecia są złożone. Przez pryzmat polskiej historii i polityki najlepiej widać rolę jaką odegrał wybór oraz pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II, działania opozycji i ruch Solidarności w latach 1980 i 1981, stan wojenny, ruch oporu, strajki i Okrągły Stół w Polsce i wreszcie szybki bieg wydarzeń w krajach ościennych. Trzeba te wszystkie czynniki docenić, gdyż nawet najlepsze okoliczności zewnętrzne nie zmieniają sytuacji państw i narodów, gdy tym ostatnim brak woli politycznej, albo jest ona błędnie ukierunkowana. Te właśnie fakty zdecydowały o stopniu zorganizowania i gotowości do wykorzystania sytuacji. Miały one też wpływ na przesilenie w procesie ekonomicznego i - co za tym szło - politycznego bankructwa Związku Sowieckiego i satelitów. Natomiast trudno uciec od refleksji, że infantylizm ekonomiczny nie tylko społeczeństwa, ale i większości elit intelektualnych oraz politycznych, niechęć do „mieszczańskiego” napomnienia „patrz z czego żyjesz” i pewna pogarda do liczb, a więc i zdolności zwymiarowania oraz obiektywizacji zjawisk społecznych lub ekonomicznych przesłania ekonomiczne przyczyny oraz okoliczności zmian. Tymczasem odegrały one ważną rolę, przesądzały też o tym jaki był punkt wyjścia polskiej polityki – zwłaszcza gospodarczej – w 1989 roku. Niektóre z nich – jak na przykład zadłużenie finansów publicznych – będą miały wymierne znaczenie w całym pierwszym ćwierćwieczu XXI wieku. Niska wydajność i szerzej - kultura pracy – oraz duży dystans do krajów rozwiniętych, był faktem także w okresie przedwojennym, ale powiększał się w wyniku zahamowania naturalnych procesów zmian strukturalnych w gospodarce po II Wojnie Światowej. Względnie duże zatrudnienie w rolnictwie i upaństwowienie większości gospodarki są specyficznymi problemami czasu powrotu do rynku i demokracji w Polsce. Przemiany polityczne w Polsce przypadły w czasie wyraźnego „poniesienia głowy” przez – przynajmniej część – przywódców Zachodu. Poniechanie strategii ustępstw, cofnięcie przyzwolenia na nieograniczone powiększanie wpływów Związku Sowieckiego, przejściowe, ale istotne odzyskanie przez Zachód wiary w siebie spotkało się z niewydolnością ekonomiczną państw socjalistycznych i ZSRR. Wszystkie te wydarzenia razem wzięte uświadomiły - tym razem już znaczącej - części elit komunistycznych nadchodzący kres całego systemu. Przyspieszyły i ujawniły bankructwo, które otwarło drogę do wolności. Nie zmienia to faktu, że Polska i jej sąsiedzi byli częścią tej bankrutującej firmy i koszty tego bankructwa obciążyły te kraje. W Polskich warunkach oznaczało to zapoczątkowanie zmian rynkowych jeszcze w końcowym okresie PRL, czego przejawem było zwiększenie zakresu wolności gospodarczej i niewielkie otwarcie na kapitał zagraniczny (ustawy rządu Rakowskiego z końca 1988 roku), a także znaczące ograniczenie dotacji do cen żywności. Jednak zarówno w okresie pełni władzy stanu wojennego, jak i pod koniec lat osiemdziesiątych brakło woli (chęci, odwagi) wprowadzenia zmian całościowych i konsekwentnych. W 1989 roku świadomi stanu rzeczy członkowie establishmentu PZPR - w zasadzie publicznie - rysowali następującą alternatywę. Jeżeli rząd nie podejmie stanowczych, trudnych i bardzo niepopularnych działań to wkrótce zapanuje zupełny chaos, a jeżeli je podejmie, to skala napięć znacznie przekroczy wytrzymałość władzy i też zapanuje chaos. Doradcy Rakowskiego pisali, że ktokolwiek będzie rządził, zdolny będzie sprawować władzę najwyżej dwa lata. Jest jednak uproszczeniem widzenie sytuacji ekonomicznej i przesłanek polityki gospodarczej przełomu XX i XXI wieku wyłącznie przez pryzmat specyfiki ustroju socjalistycznego w Polsce oraz systemu komunistycznego. Wiele zjawisk jeszcze w czasach PRLu, a tym bardziej w czasie najbardziej intensywnych przemian i dzisiaj - na początku kolejnej dekady i stulecia - ma charakter jak najbardziej powszechny. Trudności konkurencyjne gospodarek o europejskim ustroju pracy (związki zawodowe, sztywność rynku pracy, elementy państwa opiekuńczego), pułapka demograficzna klasycznych systemów emerytalnych, kłopoty z wielkimi firmami państwowymi (kolej, huty, górnictwo) to problemy przełomu stuleci, które dotykają kraje położone niegdyś po różnych stronach żelaznej kurtyny. Z upływem czasu ukazują Polskę i inne kraje postkomunistyczne jako mniej wyjątkowe niż to się wydaje na pierwszy rzut oka. W kwestii rolnictwa skala społeczna problemu w Polsce była oczywiście większa niż w innych krajach, ale istota kwestii rolnej i wiejskiej jest ta sama. Wzrost wydajności w rolnictwie i innych działach gospodarki powoduje zmniejszenie zatrudnienia w sektorze koncentrującym się przestrzennie na wsi, a demokratycznemu społeczeństwu trudno jest akceptować skalę migracji (z zawodu i z terenu) jaka byłaby logiczna konsekwencją tego faktu. W kwestii skali interwencji państwa w gospodarkę oraz korupcji Polska wraz ze swymi sąsiadami plasuje się pomiędzy krajami OECD, chociaż jest wiele takich „dyscyplin”, w których jest ostatnia, a przedmiocie sprawności sądów wypada poza tą klasę państw (ok. 60 pozycja). Główne problemy punktu wyjścia to zarówno zjawiska łatwo zauważalne, w pewnym sensie doraźne, jak i problemy o wieloletnim horyzoncie czasowym. Zmiany w Polsce następowały po 44 latach ustroju opartego na systemie centralnego planowania i upaństwowienia praktycznie całego przemysłu. Prywatne usługi i handel były w tamtym czasie dopuszczone do prywatnej działalności w ograniczonym i ściśle reglamentowanym zakresie, podobnie jak rzemiosło. Pod koniec lat siedemdziesiątych władze komunistyczne zaczęły bardzo ostrożnie dopuszczać kapitał zagraniczny do inwestowania w Polsce, częściowo zwiększyły możliwości działania krajowej prywatnej inicjatywy, a także uroczyście - zmieniając konstytucję - zadeklarowały trwałość prywatnej własności w rolnictwie. We wszystkich tych działach gospodarki nadal stosowano jednak ścisłą i w dodatku niestabilną regulację. Prawne podstawy wolnej przedsiębiorczości zaczęto reaktywować pod koniec 1988 roku, ale gospodarka nadal pozostawała zamknięta na wpływy zewnętrzne, a funkcjonowanie rynku wewnętrznego pozostawało ograniczone. Doceniając walory prawa o działalności gospodarczej z 1988 roku nie można zapominać, że w wielu kwestiach było ono papierowe, gdyż nadal nie było wolności dostępu do zewnętrznych rynków i do niektórych wciąż reglamentowanych „deficytowych” materiałów, a brak wielu konkretnych regulacji (np prawa górniczego) w dziedzinach takich jak górnictwo, i tak uniemożliwiał podjęcie prywatnej aktywności ekonomicznej w tym obszarze. Znaczna część cen pozostawała pod kontrolą. Funkcjonował system rozdziału i reglamentacji "dóbr deficytowych", to znaczy takich na które popyt pozostawał niezaspokojony w wyniku skrępowania mechanizmów rynkowych. Subwencjonowanie wielu towarów i usług - w tym zwłaszcza węgla, a co za tym idzie energii elektrycznej i cieplnej - w dużym zakresie eliminowały lub poważnie zniekształcały sygnały rynkowe. Pomimo zniesienia absolutnego monopolu państwa na eksport i import pozostawały one pod znaczną kontrolą poprzez system koncesji oraz reglamentację dostępu do dewiz. Także wielość kursów dewizowych oraz nieczytelny ekonomicznie system wymiany w obrębie obozu komunistycznego były czynnikami znoszącymi możliwość poprawnej oceny opłacalności wymiany międzynarodowej oraz oceny efektywności gospodarki krajowej. Nie zmienia to faktu, że w porównaniu do pozostałych krajów komunistycznych Polska posiadała największy sektor prywatny, a rolnictwo, tylko częściowo znacjonalizowane, pozostawało w zdecydowanej większości w rękach prywatnych. Rozkład gospodarki planowej był katalizatorem reform i znacznie je przyspieszał, a także zapewne zwiększał skłonność do ich skoncentrowania w czasie i odrzucenia drogi ewolucyjnej, ale też zwiększał trudności w stopniu nieznanym np w Czechosłowacji i na Węgrzech, gdzie jednak gospodarka do końca zachowywała równowagę, tyle że poniżej oczekiwanego poziomu. Także struktura PKB i zatrudnienia (odsetek przypadający na rolnictwo oraz udział handlu i usług) nie były tak atchaiczne jak w Polsce. Brak równowagi rynkowej i finansowej. Końcowy okres rządów komunistycznych zapisał się narastającą inflacją przy nierozwiązanych problemach równowagi rynkowej i wciąż obecnych symptomach "gospodarki braków". Ostatnią znaczącą decyzją ekonomiczną podjętą przez rząd Rakowskiego (ostatni rząd komunistyczny) było uwolnienie cen żywności i zniesienie pozostałości reglamentacji i rozdzielnictwa w tym - tradycyjnie newralgicznym - obszarze. Decyzja ta nie była jednak ubezpieczona stosowną polityką pieniężną co zaowocowało gwałtownym wzrostem inflacji - do kilkudziesięciu procent miesięcznie. Jesień 1989 roku charakteryzowała się także narastającym lawinowo deficytem budżetowym i pierwszymi objawami nadciągającej recesji. Problemem społecznym jaki pozostawił po sobie system socjalistyczny jest napięcie pomiędzy oczekiwaniami społecznymi oraz gospodarczymi możliwościami. Po pierwsze – w pierwszych latach działania państwa socjalistycznego nastąpił awans materialny i edukacyjny (mniejszy niż się na ogół sądzi) części ludności wiejskiej i pracowników przemysłu, który bynajmniej nie był skutkiem wyboru, czy raczej narzucenia, tego ustroju, gdyż podobne procesy zachodziły po uprzemysłowieniu w każdym kraju, ale korelacja w czasie pozostawia do dziś „dobre” wspomnienie. W pierwszej połowie lat siedemdziesiątych zlikwidowano niektóre najbardziej absurdalne ograniczenia możliwości zarobkowych i jednocześnie sfinansowano kredytami część konsumpcji, które są finansowane właśnie teraz i będą finansowane do 2024 roku. Zapewnia to jednak pamięć epoce Gierka jako „najlepszej dekadzie Polski” dla wielu pokoleń, a obciąża realnie lata od 1994 - 2024. Po drugie – państwo realizowało (trochę na kredyt) model opiekuńczy - zapewniający stabilność poszczególnym pracownikom, ale ograniczający indywidualną - spontaniczną inicjatywę nie tylko w upaństwowionym przemyśle, ale także w prywatnym sektorze rolnym, rzemieślniczym i usługowym. Ich działania były poddane administracyjnej regulacji, a otoczenie ekonomiczne wypełnione zmonopolizowanymi strukturami państwowymi i faktycznie kontrolowanymi przez państwo spółdzielniami. Dawało to ludziom z tak zwanej prywatnej inicjatywy byt w nieprzyjaznym otoczeniu administracyjnym, ale wolny od niespodzianek wywoływanych swobodną konkurencją. Po trzecie – wprowadzono systemy społeczne, np ubezpieczenia emerytalne dla grup innych niż pracownicy, dotychczas nimi nie objętych, w tym zwłaszcza dla rolników. Grupy te wcześniej nie płaciły składek. Ale wprowadzenie składek w przypadku największej grupy – rolników - okazało się politycznie niewykonalne. Sytuacja ekonomiczna zdeterminowana była też faktem, że wzrost gospodarczy lat pięćdziesiątych - a w mniejszym lecz widocznym stopniu także dekad następnych - został ukierunkowany na cele inwestycji związanych ze specyficznymi potrzebami obozu socjalistycznego (wojsko, wielkie inwestycje w przemyśle ciężkim, eksport do RWPG i trzeciego świata - o podobnym charakterze). Istotny jest więc nie tylko niedorozwój gospodarczy, ale zła struktura materialna gospodarki. Jest ona skutkiem takich właśnie zamówień oraz zmierzających do ich realizacji bezpośrednich dyrektyw. W regionach dawnego COPu przystosowanego zaraz po wojnie do produkcji wojskowej dla ZSRR starsi ludzie do dziś najlepiej wspominają czas wojny koreańskiej. Było wyczuwalne od dawna, a obecnie staje się coraz bardziej oczywiste, że spora część przemysłu produkowała towary zbędne, dla których rynku zbytu nie ma i nie będzie. Wynika to ze zmniejszenia zapotrzebowania na sprzęt zbrojeniowy oraz wygaśnięcia pseudo - boomu inwestycyjnego w Polsce i w ZSRR, nad którym władze centralne, wbrew swej omnipotencji, pod koniec PRL już nie panowały. Składały się na niego inwestycje specyficzne, niepotrzebne normalnym społeczeństwom, w których na domiar złego roboty konstrukcyjno - budowlane zużywały 2/3 nakładów, a maszyny produkcyjne 1/3 - odwrotnie niż w normalnych gospodarkach. Czynnik ten nakłada się na zacofanie technologiczne i organizacyjne wywołane brakiem konkurencyjnej presji na przedsiębiorstwa. W odróżnieniu od Czechosłowacji i Węgier, które w ramach systemu nakazowego podjęły rozwój handlu i usług, w Polsce dysproporcja pomiędzy handlem i usługami, a przemysłem oraz niedostosowana do realnego popytu struktura przemysłu stanowiły poważny problem. Udział tych sektorów w tworzeniu dochodu narodowego był w Polsce niższy niż w krajach rynkowych o podobnym poziomie rozwoju. Stagnacyjny charakter systemu nakazowo - rozdzielczego w jego środkowej i końcowej fazie doprowadził do zahamowania wzrostu. Pomimo zmniejszenia skali reglamentacji towarów (ograniczenia kartek, przydziałów, rozdzielnictwa) oraz próby zaprowadzenia równowagi popytu i podaży, ograniczenia dotacji itp widoczny był brak równowagi rynkowej. W odniesieniu do przedsiębiorstw nadal funkcjonowały mechanizmy rozdzielnictwa towarów, a na rynku konsumpcyjnym wciąż pojawiały się niedobory – braki, zwłaszcza paliw. Wciąż widoczny był kierunek oddziaływania charakterystyczny dla gospodarki niedoborów: to pracownik, producent, sprzedawca narzucał warunki pracodawcy, konsumentowi i nabywcy. Substytucja przy pomocy importu była ograniczona administracyjnie, a próby organizowania sprzedaży dewiz w drodze przetargu, także nie były w pełni otwarte, gdyż czynnikami przetargu obok proponowanej ceny nabycia dewiz były rozmaite parametry uznaniowe. Gospodarka niedoborów (braków) jaka jest rezultatem socjalizmu miała też swoje „uroki”. Permanentne niedobory dawały bardzo silną pozycję pracownikom i producentom względem konsumentów. Pozycja kierownika sklepu mięsnego, taksówkarza (który wskazywał dokąd jest gotów jechać, a w stanie wojennym mógł żyć ze sprzedaży kartek na benzynę w ogóle nie jeżdżąc) i każdego kto cokolwiek wyprodukował była dobra. Nie musiał dbać o jakość, uprzejmość, terminowość. Prowadziło to do systematycznego pogarszania funkcjonalności i jakości wyrobów, zaniku pewnych tradycyjnych polskich towarów o dobrej marce, pogarszania organizacji pracy i wydajności, niskiego rzeczywistego czasu pracy i rozkładu – i tak słabego - etosu pracy. Sztuczny system cen nie dawał żadnych przesłanek planowania w skali kraju – co już przestawało być potrzebne, ale też w skali budżetu, firmy, gospodarstwa domowego. Duża redystrybucja budżetowa, wciąż spora skala dotacji do różnych towarów i usług prowadziły do zatracenia wiedzy o tym co ile naprawdę kosztuje i zapewne pogłębiły efekt szoku po przywróceniu relacji rynkowych. Ruchy cen po urynkowieniu żywności były jednym z czynników stymulowania żywiołowego wzrostu cen i płac – pod koniec 1989 roku budżet korygowano trzykrotnie, a inflacja osiągnęła 50% miesięcznie, 600% w skali rocznej. Załamanie RWPG Osłabienie gospodarcze ZSRR oraz całego bloku komunistycznego było katalizatorem zmian politycznych, jednak jego skutki bezpośrednie były czynnikiem pogarszającym warunki, w których rozpoczynały się przemiany. Istotą wymiany – bo trudno mówić o handlu – Polski z ZSRR był import ropy i gazu po cenach nominalnie odpowiadających cenom światowym, przeliczonym po oficjalnym kursie z dolara na rubla. W zamian Polska eksportowała różne towary, co było przedmiotem umów międzyrządowych. Odbiorca w ZSRR nie miał wyboru co do kierunku zakupów. Czasami wprost nie był zainteresowany poprawą jakości. Szacowano że pozyskanie 1 rubla w tym trybie wymaga zaangażowania około 2000 ówczesnych zł. Pierwszy kurs dolara, który w RWPG-owskiej teorii miał wartość nieco poniżej 1 rb, ustanowiony w styczniu 1990 roku wynosił 9500 zł. W takiej sytuacji ceny surowców kształtowały się na poziomie 1/5 cen światowych. W dodatku funkcjonował mechanizm wprowadzania ich zmian z opóźnieniem. W 1990 roku ZSRR uznał – wbrew uzgodnieniom poczynionym na ostatniej sesji RWPG na której skłaniano się do stopniowego wychodzenia z barteru i rubla transferowego - że dalsza wymiana barterowa jest możliwa, ale nie dotyczy to gazu i ropy. Kraje RWPG miały odtąd kupować ją za dewizy. W przypadku Polski oznaczało to konieczność wydatkowania około 3 mld dolarów rocznie na zakup tych surowców (przy ok. 8 mld $ eksportu). W 1990 roku nałożyło się to na wzrost cen spowodowany wojną z Irakiem. Tak więc gospodarka musiała przeznaczać omal 40% dotychczasowego eksportu na zakupy realizowane do tej pory na innych zasadach. Równocześnie towary zbywane do ZSRR były opłacane w rublach, niewymienialnych i za które nie można było nabyć towarów zbywalnych na rynku krajowym. W tej sytuacji eksport do ZSRR szedł rozpędem, krajowe przedsiębiorstwa państwowe za wszelka cenę chciały wyekspediować towary, za które przedtem ZSRR płacił Polsce ropą i gazem, i robiły to. Teraz Rząd musiał martwić się jak im za nie zapłacić, nie otrzymując równoważnego i zbywalnego towaru do sprzedania na polskim rynku. Ten stan nie mógł trwać długo i eksport ten musiał ustać, gdyż oznaczał w praktyce subsydiowanie ZSRR. Była to utrata około 100 tys. miejsc pracy (bezpośrednio). Gospodarka musiała wykonać wielki wysiłek eksportowy, jednak wkrótce ustały rozmaite przerwy w dostawach ropy z ZSRR (rzeczywiste lub pozorowane strajki, awarie itp). Splot tych wydarzeń jest natomiast do dzisiaj fałszywym „dowodem” zerwania handlu ze Wschodem z powodów rzekomo ideologicznych. Pułapka demograficzna sytemu emerytalnego Powszechność sytemu emerytalnego oraz sytuacja demograficzna jest okolicznością znaczącą dla polityki gospodarczej i zakresu redystrybucji produktu krajowego. Od dłuższego czasu w Polsce (podobnie jak w większości krajów Europy Zachodniej) proporcja pomiędzy liczbą osób opłacających składki do systemu emerytalno – rentowego, a liczbą rencistów i emerytów pogarsza się systematycznie. Od dłuższego czasu jest to mniej niż 2 : 1. Źródłem tych zmian jest kilka sumujących się czynników: stały wiek emerytalny, zwiększanie się czasu trwania życia i zmniejszanie się przyrostu naturalnego. Na stan systemu nakładają się trzy dodatkowe okoliczności: stosunkowo liczne grupy osób uprawnionych do przechodzenia na emeryturę wcześniej niż w wieku ustawowym, pomimo opłacania zwykłych składek; panująca przez długi okres - stopniowo ograniczana - łatwość uzyskania uprawnień rentowych oraz brak wpływów lub zmniejszone wpływy składkowe od osób zatrudnionych w „trudnych” sektorach – np w górnictwie. Część „wiejska” systemu emerytalno – rentowego z założenia finansowana jest ze składek tylko symbolicznie. Gdy tworzono ten system w latach 70. zakładano pokrycie składkami 1/3 wydatków, w praktyce jest to kilka procent, a ponad 90% stanowi obciążenie budżetu państwa. Dług zewnętrzny U progu przemian Polska nie obsługiwała długów. Jednym z zadań było podjęcie negocjacji z państwowymi oraz prywatnymi wierzycielami i doprowadzenie do anulowania części zadłużenia oraz podjęcie spłat. Brak wiarygodności finansowej państwa uniemożliwiał otrzymywanie kredytów oraz zagrażał bezpieczeństwo handlu, w zasadzie wykluczał poważniejszą współpracę międzynarodową w zakresie inwestycji. Zacofanie Po 44 latach praktyk socjalistycznych poziom życia stał się drastycznie niższy od poziomu życia w krajach które znajdowały się przed II wojną światową na analogicznym poziomie (Polska - Hiszpania, Czechosłowacja i Węgry - Austria). Produkt krajowy na mieszkańca jest w tych krajach dwu do czterokrotnie niższy niż w wymienionych odpowiednikach, których poziom w 1938 roku był zbliżony. Relacja pomiędzy Polską, a jej sąsiadem - Niemcami wynosi natomiast około 1 : 10. Kraje postkomunistyczne były wyjątkowo zapóźnione w konsumpcji indywidualnej. Natomiast ogólna sytuacja gospodarcza powoduje trudności w utrzymaniu konsumpcji zbiorowej na poziomie i w zakresie do jakiego przywykli ludzie. Gospodarkę Polski cechowała niska konkurencyjność, słaba kultura zarzadzania, wydajność pracy na poziomie 20% gospodarki USA. Dystans do krajów Europy Zachodniej był historycznie bezprecedensowy, proporcja PKB na osobę była gorsza niż bezpośrednio przed I Wojną Światową dla w ogół biednych - dla zaborców peryferyjnych - terenach Polski czasu rozbiorów. Wymienione aspekty warte są pewnej uwagi wobec powszechnej niewiedzy na temat wymiernych efektów socjalizmu. Spektakularne aspekty kryzysu 1989/90 przyczyniły się zapewne do zgody wokół Planu Balcerowicza i wprowadzenia radykalnych zmian ekonomicznych. Takie działanie okazało się rozwiązaniem dobrym, lepszym od rozmaitych pomysłów na stopniowanie reform, którym uległy kraje bogatsze, w których socjalizm nie doznawał gwałtownej klęski, w których nie szalała inflacja, a gospodarka niedoborów była dokuczliwa, ale wciąż nie było widać katastrofy. Jednak to, że początek reform to zarazem zażegnanie intensywnego kryzysu, przysłoniło nieco szerszą perspektywę: obraz zacofania i narastającego dystansu do Europy Zachodniej, które były skutkami PRLu w wymiarze ekonomicznym i szerzej cywilizacyjnym. Terapia szokowa przełomu 1989/1990 bywa więc postrzegana przez opinię publiczną raczej jako doraźny ruch - wyprowadzenie kraju z kryzysu, niż jako początek dłuższej pracy nad odrobieniem cywilizacyjnych zapóźnień. Równie wymowne są dane dotyczące struktury wytwarzania PKB i zatrudnienia. Poniższy wykres ilustruje jeden z parametrów – zatrudnienie w rolnictwie. Łatwo zauważyć, że gdy załamał się trend wielkich inwestycji (na wykresie dane GUS o poziomie akumulacji dochodu narodowego) w połowie lat 70, nastąpiło zahamowanie stałej – trwającej także w okresie międzywojennym – tendencji zmniejszania zatrudnienia w rolnictwie w tempie około 1% rocznie i stabilizacja tego zatrudnienia na poziomie rzędu 30%. Tymczasem udział rolnictwa w wytwarzaniu PKB wynosił już tylko 7% (dziś ok. 4%). Rozmaite jawne i ukryte dotacje do rolnictwa i wsi ukrywały te dysproporcję i nie ujawniała się ona w poziomie dochodów rolników. Urynkowienie żywności spowodowało najpierw znaczne podwyżki cen, ale rychło doszło do rynkowej wyceny produkcji rolnej, która przy takiej wydajności, przyniosła spadek dochodów na wsi i do dziś trwające konflikty wokół rolnictwa. Zróżnicowanie produktu krajowego brutto Polski, USA, Irlandii i krajów sąsiednich pokazuje skalę naszej gospodarki na tle tych krajów. PKB zależy oczywiście od liczby ludzi, czasu i wydajności ich pracy. Od globalnego PKB zależy potencjał i znaczenie państwa oraz możliwość rozwiązywania wielu kwestii, w tym np uzbrojenia, realizacji wielkich przedsięwzięć w rodzaju programów kosmicznych itp. PKB mld $ (gus) Wielkość PKB charakteryzuje też siłę nabywczą rynku. W tym kontekście warto zauważyć wielkość PKB Rosji. Nie powinno to nikogo zniechęcać do poszukiwania możliwości zbytu w Rosji polskich towarów, ale też warto uświadomić sobie realną skalę możliwości jaką rynek ten daje w porównaniu z krajami może mniejszymi, za to bogatszymi. O poziomie życia decyduje jednak PKB na osobę. Zwłaszcza możliwości wyposażenia szpitali, sprowadzenia lekarstw, wyjazdów zagranicznych itp zależą od tego parametru. PKB $/osobę (gus) Mniej ściśle zależy od niego możliwość budowy dróg, gdyż tu istotnym jest także gęstość zaludnienia. PKB na osobę zależy wprost od rocznego czasu pracy i wydajności pracy. Jest to przybliżona, niepełna, ale najprostsza miara średniego efektu rocznej pracy każdego z nas, tego co ona jest warta gdy trzeba coś kupić po cenach jakie panują w świecie. Faktyczne zróżnicowanie poziomu życia i jego jakość lepiej odzwierciedla PKB na osobę mierzony siła nabywczą waluty w ocenianym kraju (co można kupić za 1 $ w danym kraju). Tak mierzony PKB w najbogatszych państwach ma więc wartość nieco niższą niż nominalny, a w krajach biedniejszych – istotnie wyższą. Dla Polski współczynnik ten powoduje – w przybliżeniu - podwojenie PKB. Tak więc dopiero poniższy wykres pokazuje realną rozpiętość poziomu życia w Polsce, u naszych sąsiadów i w USA oraz Irlandii, a także skalę zmian w interesującej nas dekadzie. Widoczne są: ucieczka USA od Niemiec, imponujący wzrost w Irlandii, dobra dynamika w Polsce i zmniejszanie jej dystansu do bliskich nam krajów Europy Środkowej. PKB mierzony siłą nabywczą - $/os (GUS) PKB jest oczywiście czynnikiem decydującym o poziomie życia – zarówno konsumpcji indywidualnej, jak też jakości usług publicznych świadczonych przez państwo – od bezpieczeństwa, poprzez infrastrukturę, po opiekę społeczną. W biedniejszym kraju wiele usług i niektóre towary są tańsze, dlatego rozpiętość poziomu życia korygujemy siłą nabywczą pieniądza. W debacie o jakości życia porusza się wiele jego aspektów innych niż produkt krajowy. Dostępność i jakość usług publicznych – zwłaszcza zdrowotnych i edukacji, poczucie bezpieczeństwa, zakres wolności osobistej, mogą być rozmaite w krajach o podobnym PKB na osobę. Na tym tle możliwych jest wiele porównań i czasami kwestionuje się przydatność PKB jako uniwersalnej miary. Jednak zakres możliwego wyboru dokonywanego przez społeczeństwo (lub władze okupacyjne, autorytarne czy totalitarne) będzie zawsze uzależniony od warunków ekonomicznych, chociaż zarówno bogaci jak i biedniejsi mogą dokonywać wyborów lepszych lub gorszych co do organizacji życia społecznego i państwowego. W praktyce jednak rozbieżności pomiędzy rankingami PKB, a innymi próbami szeregowania jakości życia są niewielkie. 3 Przemiany i ich skuteczność Terapia szokowa Tak zwykło się nazywać zasadnicze zmiany wprowadzone na przełomie 1989 i 1990 roku. Jesienią 1989 roku rząd Mazowieckiego dokonał dwu kolejnych zmian ustawy budżetowej oraz przygotował budżet na 1990 rok. Wyeliminowana została większość subwencji podmiotowych (do firm) i przedmiotowych (do cen towarów i usług), radykalnie ograniczono wszelkie ulgi podatkowe. Nastąpiło też ujednolicenie stawek podatku dochodowego oraz podwyższenie podstawowej stawki podatku obrotowego. Jednak nadal pozostawały poza podatkiem obrotowym dobra podstawowe - żywność, część odzieży i środki produkcji dla rolnictwa. Podjęto przygotowanie wprowadzenia jednolitego podatku dochodowego od osób fizycznych, który wszedł w życie dopiero 1stycznia 1992 roku oraz podatku od wartości dodanej (VAT), który wprowadzony został latem 1993 roku zastępując wielofazowy podatek obrotowy. Na początku 1990 roku wprowadzono wymienialność złotego z pewnymi ograniczeniami. Każda osoba prywatna i każda firma otrzymała prawo zakupu dewiz na zakup towarów i usług. Każdy eksporter został zobowiązany do odsprzedania bankowi uzyskanych dewiz. Dopuszczono obrót dewizami przez banki i kantory prywatne. Jednak w odróżnieniu od znanej w 1989 roku sytuacji w której kurs oficjalny pozostawał do prywatnego - teoretycznie nielegalnego (tak zwanego czarnorynkowego) w stosunku 1:4, różnice kursowe począwszy od stycznia 1990 roku pozostawały w granicach kilku, najwyżej kilkunastu procent. Osoby prywatne utrzymały prawo do posiadania kont dewizowych w kraju. Ograniczone natomiast pozostawały transfery dewizowe o charakterze inwestycyjnym. Od 1991 roku firmy zagraniczne uzyskały prawo transferu zysku pod warunkiem rozliczenia należności podatkowych. Dopiero pod koniec dekady wprowadzono praktycznie pełną wymienialność złotego i swobodę transferu z rzeczywiści nielicznymi wyjątkami. W 1990 roku umocniono także pozycję Urzędu Antymonopolowego oraz wzmocniono konkurencję poprzez częściowe i ograniczone w czasie zawieszenie ceł. Konkurencja zagraniczna doprowadziła do zahamowania wzrostu cen, równocześnie spowodowała bardzo poważny wzrost importu i stała się przyczyną trudności wielu firm nie nawykłych do twardej walki konkurencyjnej. Istotą programu - obok sanacji budżetu i deregulacji - była polityka pieniężna i dochodowa. Umocniony został mechanizm kontroli wzrostu płac - zaostrzone działanie podatku od wzrostu wynagrodzeń - tak zwanego potocznie "popiwku". Jego istotą było obciążenie zysku przedsiębiorstwa w przypadku dokonania podwyżek wynagrodzeń pracowników ponad ustalaną comiesięcznie procentową normę. Norma ta ustalana była jako ułamek faktycznego przyrostu cen ogółu towarów i usług. W pierwszych miesiącach 1990 roku, a więc w okresie gwałtownego wzrostu cen w wyniku ich uwolnienia i zniesienia subwencji stosowano współczynnik potem stosowany był współczynnik a w połowie dekady państwowa kontrola płac poza sferą budżetową została zasadniczo zlikwidowana, z tym że firmy korzystające z py przeprowadzono już w okresie komunistycznym, zanotowały w 1990 roku spadek produkcji, który wynosił 9%, a w 1991 już 19%. Kraje które nie wprowadziły w roku 1990 poważniejszych zmian do swych systemów gospodarczych - Rumunia i Bułgaria doznały spadku produkcji w 1990 o 19% i 13%, a w 1991 o 14% i 22%. Gdy uwzględnić okres dwuroczny i porównać produkcję 1991 i 1989 roku to spadek we wszystkich tych krajach rózni się niewiele - od 26% na Węgrzech, 27% w Czechosłowacji - a wiec krajach bogatszych, do 31% w Rumunii, 32% w Bułgarii oraz 33% w Polsce. Znamienne, że w Finlandii recesja wiąże się ze wzrostem bezrobocia z 5% do 13%, podczas gdy w Polsce następuje ujawnienie bezrobocia ukrytego oraz bezrobocie wywołane recesją, a jego wskaźnik jak na razie wynosił w porównywalnym oakupy indywidualne dokonywane przez obcokrajowców za dewizy wymieniane w kraju) równoważyły bilans handlowy. Znamienne były korekty struktury dochodów. O ile rok 1990 był okresem spadku konsumpcji indywidualnej i zbiorowej, to w 1991 roku pomimo spadku produkcji nastąpił wzrost dochodów realnych o 3%. Tendencja przyrostu przeciętnych jawiskiem towarzyszącym przemianom jest bezrobocie, a więc wykluczenie znaczącej części społeczeństwa z uczestnictwa w życiu gospodarczym i różnicowanie poziomu życia, stosownie do perspektyw zatrudnienia. W kraju zmieniającym struktu Wzrost i zatrudnienie w przemyśle. Dane GUS opracowane przez McKinsey Global Institute. Jednak zdrowe procesy modernizacji mają swoje skutki. Całej dekadzie towarzyszył szybki wzrost w przemyśle. Skutki zmian własnościowych i strukturalnych, lepszej organizacji pracy oraz inwestycji wprowadzających nowe technologie owocowały około 9% wzrostem wydajności pracy w przemyśle. Jednak przyrost produkcji wynosił tylko 8%. Z roku na rok zmniejszało się zatrudnienie o około 1%. Dodajmy, że istotny jest nie tylko bilans zatrudnienia w całym przemyśle. Są przecież gałęzie przemysłu, które dokonały redukcji zatrudnienia znacznie większej, jak na przykład górnictwo. Redukcja ta i tak była nie dość dynamiczna, gdy spojrzeć na nią z punktu widzenia potrzeb wzrostu wydajności połączonej ze zmniejszaniem wydobycia, poniechaniem nieopłacalnego eksportu i doprowadzenia przemysłu wydobywczego do elementarnej sprawności ekonomicznej. Do tego dochodzi konieczny odpływ pracujących w rolnictwie, który w ostatnich pięciu latach wynosił około 6%. Jest on mniej widoczny, gdyż wielu ludzi pozostaje ze swymi gospodarstwami, chociaż osiągany przychód jest poniżej minimum socjalnego. Za to wzrost zatrudnienia w usługach wynosił około 5%. Zatrudnienie w gospodarce. Skala: USA w 1996 roku = 100. Analiza danych GUS przez McKinsey Global Institute Dlatego cała gospodarka miała lepszą dynamikę. Średnio w całej gospodarce w latach 1992 – 1998 sytuacja była o tyle lepsza, że wydajność rosła o 5%, a PKB o 6%, a więc zatrudnienie rosło o 1%, bezrobocie zmniejszało się lub było stabilne, aż do czasu, gdy tempo wzrostu PKB obniżyło się do 5 i mniej procent. Zważywszy wchodzenie na rynek pracy wyżu demograficznego, ograniczanie bezrobocia byłoby zagwarantowane przy stałym wzroście 6 lub więcej procent. Jest to kolejny argument wskazujący na znaczenia tempa wzrostu – i to w długim horyzoncie czasowym – dla utrzymania równowagi społecznej. Problem możliwego wpływu polityki państwa na tempo wzrostu gopodarczego nie jest ani kwestią teoretyczną, ani przedmiotem ambicji liderów zmian, ale tyleż racji stanu, co warunkiem poziomu życia i pokoju wewnętrznego. 5 Czynniki wzrostu Pytania fundamentalne Czemu jedne narody, czasem wręcz pozbawione naturalnych bogactw, okazują się bogatsze, niż te, których ziemia zawiera wszystkie pierwiastki tablicy Mendelejewa - tak jak Szwajcarzy są bogatsi od Rosjan? Czemu produkt krajowy i średni poziom życia ludzi w dwu krajach - Argentynie i USA różnią dziś tak bardzo, skoro u progu stulecia były na podobnym poziomie rozwoju i to nie Argentyna, ale właśnie bogatsze dziś USA ponosiły koszty dwu wojen światowych? Próby poszukiwania odpowiedzi w religii okazały się - przynajmniej częściowo - zawodne. Nie mają monopolu na bogactwo protestanci. Katolicka Bawaria jest najbogatszym landem Niemiec, wzrost gospodarczy w katolickiej Irlandii był także godny pozazdroszczenia, a Japonia, Taiwan, Honkkong, czy Korea Północna nie są w ogóle krajami tradycji chrześcijańskiej. Poszukiwania odpowiedzi w historii i teraźniejszości wskazują na fundamentalną rolę reguł współpracy pomiędzy ludźmi, wolności wymiany, swobody zawierania i pewności dotrzymywania umów. Stabilność i bezpieczeństwo - ludzi i ich oszczędności - są tym co decyduje o wyborze, gdzie zdeponować dorobek swój i przodków, ulokować kapitał, zbudować fabrykę lub założyć bank. Mieszkańcy takiego kraju znajdują dzięki temu lepszą pracę na miejscu. Poszukiwanie lepszej przyszłości nie skłania ich do emigracji. Państwo ma szansę robić dobrze to, co do niego należy - utrzymać sądy, policje i armię, rozwinąć edukację, budować drogi i wreszcie pomóc tym, którzy są niezdolni do utrzymania się. Niepewność reguł gry, nietolerancja, brak szacunku dla przedsiębiorczości, oszczędności i dorobku, zbyt duże i zmienne podatki to prosta zachęta do eksportu kapitału i emigracji ludzi zdolnych lub przynajmniej skłonnych do ryzyka w imię lepszej przyszłości. Kapitał istniejący w punkcie wyjścia ma więc znaczenie względne. Można odrobić jego brak, ale także łatwo doprowadzić do jego zmniejszenia i utraty. Teoria i praktyka konwergencji Zgodnie z zasadą konwergencji kapitał powinien napływać do krajów uboższych, gdzie jest nadwyżka rąk do pracy i niedobór kapitału, a proporcje pomiędzy kapitałem i pracą w różnych krajach powinny wyrównywać się. Kraje o niskim poziomie PKB powinna więc cechować wyższa stopa wzrostu. Powyższy i kolejny rysunek zaczerpnięto z: Michael Burda, Charles Wyplosz, Makroekonomia. Analiza statystyczna nie potwierdza uniwersalnego działania tej zasady. Okazuje się ona zgodna z doświadczeniem dla krajów bogatszych (np w kręgu OECD), natomiast kraje uboższe znalazły się w pułapce ubóstwa – niskiemu PKB towarzyszy niska stopa wzrostu. Fenomen ten daje się wyjaśnić poprzez wprowadzenie do analizy obok kapitału, pracy i postępu technicznego składnika rozwoju kapitału ludzkiego a więc edukacji, szkolenia i doświadczenia nabywanego w trakcie pracy. Jeżeli tak, to kraje lub regiony uboższe, które albo zaniedbują edukację, albo w których pracownicy nie mają okazji nabyć doświadczenia i wykształcić obyczaju pracy, nie przyciągają kapitału, pomimo - jego teoretycznie tam właśnie - wysokiej produktywności. Spoglądając na problem bardziej praktycznie, można zauważyć, że przedsiębiorca jest generalnie zainteresowany niskimi kosztami pracy, ale jednak woli pracownika droższego, ale już wykwalifikowanego. Nie chce ponosić trudnych do oszacowania zawczasu kosztów adaptacji pracowników i ryzykować konsekwencji ich niskich kwalifikacji. W rezultacie obszary zacofane, bez tradycji przemysłowej, nawet przy pewnym wysiłku edukacyjnym, nie mają szans na inwestycje. Ludzie – którzy chcą i mają kwalifikacje - przenoszą się tam, gdzie łatwiej o pracę (migracja zarobkowa). Przeciętne kwalifikacje pracowników w regionach trudnych wcale nie rosną. W przypadku Polski w pierwszej dekadzie przemian, można było uważać, że następuje konwergencja. U progu przemian Polska miała najniższy PKB wśród krajów grupy Wyszehradzkiej. Po upadku socjalizmu miała najpłytszą i najkrótszą recesję i osiągała systematycznie wyższą od Czech, Słowacji i Węgier stopę wzrostu. Zmniejszył się dystans pomiędzy UE i Polską, a także pomiędzy Czechami, Węgrami i Słowacją a Polską. W ostatnich dwu latach (2001 i 2002) jest inaczej. Pomimo nadal wyższego PKB na głowę, kraje te miały wyższe roczne stopy wzrostu, a dorobek Czech i Węgier w zakresie inwestycji bezpośrednich wyraża się dwu do trzykrotnie większą kwotą (na mieszkańca) niż w Polsce. Do niedawna pozostawaliśmy poza pułapką – jak na stosunki światowe to oczywiście względnego – ubóstwa. Dziś już tak pewnej odpowiedzi udzielić nie można, a jeżeli spojrzeć na problem przez pryzmat regionalny, to odpowiedź jest jednoznacznie negatywna. W kilku regionach Polski utrwala się wysokie bezrobocie i niska stopa wzrostu. Dotyczy to części Pomorza i Pomorza Zachodniego (dawne Słupskie i Koszalińskie), Warmii i Mazur oraz Ziemi Lubuskiej, a więc terenów, w których niegdyś dominowały PGRy. W dodatku postępuje coraz większa centralizacja życia gospodarczego. Dynamika rozwoju poza stolicą jest wyraźnie słabsza. Metropolie polskie – poza Warszawą - nie stają się lokalnymi biegunami wzrostu. O ile można uznać, że procesy urbanizacyjne w Polsce są naturalne a nawet, że biegną wolniej niż można się tego było spodziewać, to pogłębianie się różnic wewnętrznych pomiędzy regionami i centralizacja są zjawiskami, które nie mogą pozostać bez reakcji. ZA: Rzeczpospolita, 26-27 stycznia, B. Wyżnikiewicz Oznacza to, że obok poprawy ogólnych warunków dla przedsiębiorców, nie można rezygnować z dodatkowych środków umożliwiających efektywne konkurowanie o kapitał i inwestycje bezpośrednie, a także polityki regionalnej, forsującej rozwój regionów popadających w zacofanie. Środków stosowanych równolegle z poprawą edukacji i szkoleniem. Kapitał spotyka się z pracą tworząc wzrost, ale dla polityki państwa nie jest obojętne, gdzie to spotkanie ma miejsce: w kraju czy zagranicą. Trudno jest też pogodzić się z istnieniem regionów, w których do tego spotkania dochodzi wyjątkowo rzadko. Polityka wzrostu Tak więc warunki konwergencji obejmują wiele kwestii, na ogół dosć oczywistych. Najważniejszym czynnikiem wzrostu jest oczywiście zakres inicjatywy oraz swobody działania przedsiębiorcy. Nie chodzi tu tylko o uwarunkowania prawne - sferę regulacji, ale także kulturowe i społeczne - gotowość do usamodzielniania się. Polska nie jest już prymusem wśród krajów Europy Środkowej i Wschodniej w skali obecności inicjatywy prywatnej. Na 1000 mieszkańców naszej części Europy przypada średnio 31 przedsiębiorstw. W Unii Europejskiej jest ich 41, w Polsce - 30. Tymczasem w Czechach, kraju w którym w erze socjalizmu sektor prywatny wytwarzał najniższy - poza ZSRR - odsetek produktu krajowego, wskaźnik ten wynosi ponad 68, a na Węgrzech omal 51. Nieznacznie wyprzedza nas Słowacja, Słowenia i Bułgaria. W dodatku Polskie firmy są raczej słabo doinwestowane, co oznacza między innymi, że właściciele wciąż nie maja warunków, nie potrafią albo nie chcą traktować swych przedsięwzięć bardziej długofalowo. Reguły gry - ustalone w systemie prawa - są czynnikiem bardzo istotnym, ale nie tylko one kształtują organizację wymiany towarów i usług, jakość pracy i pewność oszczędzania. Istotnym jest rzeczywiste funkcjonowanie prawa, w miarę powszechna jego znajomość i akceptacja oraz zdolność państwa do jego egzekwowania. W istocie Lazurowe Wybrzeże i Korsyka, podobnie jak Północne Włochy i Sycylia od dłuższego czasu pozostają pod rządami identycznego prawa, oraz leżą w tym samym obszarze celnym i walutowym, a rozpiętość ekonomiczna w obrębie każdej z tych par pozostaje znaczna i to pomimo wielu wysiłków polityczno - gopodarczych. Po tych wstępnych zastrzeżeniach można i trzeba mówić o barierach prawnych i finansowych wzrostu gospodarczego w Polsce. Część z nich ma charakter wtórny, nie będzie ich łatwo usunąć bez usunięcia przyczyn pierwotnych. Na przykład: jak długo trwa wiara w omnipotencję państwa trudno ograniczać koncesje i zmniejszać podatki. Trzeba też pamiętać, że nie są to bariery wyłączne. Dla porządku wymienię też inne ważne bariery: 1) przeciętnie biorąc niski poziom wykształcenia, 2) stan infrastruktury, 3) struktura agrarna - ściślej wielkość zatrudnienia w rolnictwie, a także 4) za duży udział sektora publicznego w wytwarzaniu PKB (zaniedbanie prywatyzacji). Osobnym, a jeszcze gorszym problemem jest: 5) patronat polityczny nad różnymi sektorami lub firmami - niekoniecznie bezprawny. Daje on firmom parasol, który uwalnia od dbałości o organizację, obniżanie kosztów, rynek i nabywcę, a skierowuje uwagę zarządzających na szukanie protekcji w zamian za pomoc politykom. To najgroźniejsza forma nieuczciwej konkurencji, która grozi italianizacją: korumpuje politykę i hamuje wzrost gospodarczy. W związku z tym tematykę prawną należałoby rozpatrywać nie tylko poprzez pryzmat bezpośrednich przeszkód jakie konkretne regulacje stwarzają w rozwoju i efektywnym prowadzeniu przedsiębiorstw. Prawo ma bowiem wpływ na zakres uznaniowości decyzji administracji rządowej i gminnej, a więc możliwość korupcji, a także na tempo działania administracji i przewidywalność jej decyzji. W sytuacji gdy jakiekolwiek reformowanie finasów publicznych nie daje wielkiego pola manewru w zakresie obniżenia podatków uproszczenia systemowe (podatkowe i inne) oraz poparwa innych warunków nabierają jeszcze więskzego znaczenia. Wobec wyczerpania rezerw prostych w reformowaniu kraju, coraz więskzego znaczenia nabiera okiełznanie ekonomiczne trudnych sektrów – zwłaszcza górnictwa, hutnictwa, kolei i eneregetyki, które pochłaniaja znaczące środki budżetu i innych podmiotów gospodarczych (górnictwo, hutnictwo) lub uprawiają woluntaryzm inwetycyjny na skalę przypominajacą stare „dobre czasy” epoki Gierka (do połowy lat 90. hutnictwo, nadal energetyka). Edukacja Wbrew jeszcze żywym mitom o dorobku edukacyjnym lat 1945 do 1989 liczba Polaków z wyższym wykształceniem w 1989 roku była bardzo niska - około 7% i wzrosła w ostatnich latach do 9%. W latach 1990 - 1999 szkoły wyższe zwiększały nabór na studia do wielkości przedtem w Polsce nieznanej. Jednak uczelnie wyczerpały rezerwy proste i wzrost ten ustał. Reformy niższych szczebli edukacji były odkładane, a w końcu gdy pojawiły się konkretne zmiany, zanim je wdrożono dochodzi do ich wycofywania (zwłaszcza zewnętrzna ocena szkoły poprzez egzaminy państwowe, ograniczenia liczby szkół zawodowych i techników kształcących w wąskich specjalnościach o wątpliwej przydatności na rynku pracy). Tymczasem w dłuższym horyzoncie czasowym od kwalifikacji - także ogólnych - zależeć będzie rodzaj pracy lokowanej w Polsce a nade wszystko zdolność pracowników i przedsiębiorców do mobilności zawodowej koniecznej przy szybkich zmianach strukturalnych. Znany jest fakt, że najniżej kwalifikowani pracownicy zasilają szeregi bezrobotnych. Mniej znany jest fakt, że spośród osób prowadzących działalność gospodarczą na własny rachunek przed 1990 rokiem, drobni przedsiębiorcy z wykształceniem zasadniczym zawodowym najczęściej padali ofiarą rosnącej konkurencji. 6 Perspektywa wzrostu gospodarczego w Polsce Tempo wzrostu PKB ma dla Polski – jak już wielokrotnie wskazano – wymiar strategiczny. Od tempa wzrostu PKB zależy, jak dotkliwym obciążeniem będzie dług zagraniczny, którego spłaty rozłożone są do 2024 roku oraz dług wewnętrzny a także czy Polska sprosta zobowiązaniom wobec emerytów obecnych i przyszłych. Jeżeli podwoimy PKB to procentowy udział, a więc realna dotkliwość dla budżetu każdego rodzaju długu zmniejszy się, jeżeli wzrost będzie powolny lub zerowy, to długi będą ciężarem względnie większym, obciążą budżet i gospodarkę, spowodują, że wzrost będzie jeszcze mniejszy i pętla zaciśnie się. Od tempa PKB zależy wreszcie wyrównanie różnic z Europą Zachodnią, odrobienie zapóźnień i usunięcie oczywistych napięć społecznym i politycznych, jakie towarzyszą sąsiedztwu krajów o znacząco różnym poziomie życia. Tak jak w przeszłości bliskiej i dalekiej niezdolność do przyswojenia zmian ustrojowych, nowych pomysłów na organizację współdziałania ludzi, była przyczyną narastania dystansu pomiędzy Polską a Zachodnia Europą, tak dzisiaj od utrzymania – ale w dłuższym horyzoncie czasowym – dobrego tempa wzrostu zależy, czy poziom dochodów i jakość życia właściwy średnim krajom Europy Zachodniej będzie perspektywą współczesnego pokolenia, nadzieją dla następnego, czy też niejasną perspektywą końca stulecia. Wykres obrazuje tempo wyrównywania dystansu Polski do krajów UE przy teoretycznym założeniu że tempo wzrostu krajów UE to około 3% rocznie. Linia niebieska to średni PKB krajów UE, żółta – poziom krajów członkowskich o najniższym PKB. Łatwo zauważyć jak różne są perspektywy Polski (linie czerwone) zależnie od tempa wzrostu. Pierwszy wariant oznacza, że druga połowa XX wieku – czas PRL – był epizodem oddalającym ekonomicznie Polskę od Zachodu, a ostatnia dekada XX wieku początkiem powrotu do historycznej normalności, w której Polska nie była, co prawda najbogatszym krajem Europy, ale też jej dystans do czołówki mieścił się w przyzwoitych granicach. Ostatni wariant byłby pozagrobowym zwycięstwem Jałty w wymiarze przynajmniej ekonomicznym. Czas PRL okazałby się trwałym usunięciem Polski poza grono rozwiniętych krajów świata, a miniona dekada epizodem, który nie wywarł znaczącego wpływu na geografię gospodarczą Europy.
5. Po strajkach na wybrzeżu powstał Międzyzakładowy Komitet Strajkowy (MKS) z Lechem Wałęsą na czele, które miały pomóc w realizacji 21 postulatów postawionych rządowi PRL-u, pomimo tego, iż w postulatach były żądania polityczne negocjacje zakończyły się sukcesem. To był pierwszy krok do odzyskania suwerenności w Polsce.
W tym rozdziale: Integracja ziem polskich Wbrew przewidywaniom rząd Witosa istniał krótko i nie przyniósł krajowi upragnionej stabilizacji. Jego powołanie zbiegło się z gwałtownym pogorszeniem sytuacji gospodarczej Polski, o które opozycja obwiniała premiera i rządzącą koalicję. Kryzys doprowadził do protestów społecznych – przede wszystkim strajków robotniczych (więcej było tylko w 1936 i w 1937 r.). Kiedy zastrajkowała kolej, rząd Witosa zmilitaryzował ją. Zbiegło się to ze strajkiem generalnym w Krakowie, który ogłoszono na początku listopada 1923 r. Wypadki przybrały charakter szczególnie dramatyczny, gdy demonstranci rozbroili część wysłanych przeciw nim żołnierzy. Doszło do walk, w których zginęło ponad trzydzieści osób (manifestantów i żołnierzy). Winą za tę tragedię obarczano rząd, który wkrótce po rozłamie w „Piaście” spowodowanym sporem o kształt reformy rolnej stracił większość w parlamencie. Kryzys gospodarczy w Polsce nie był spowodowany jedynie polityką rządu, lecz trudnościami gospodarczymi, z jakimi państwo polskie zmagało się od 1918 r. Wskutek działań wojennych, które trwały na ziemiach polskich dłużej niż w innych państwach, znaczne obszary, często w wyniku rabunkowej polityki niemieckich i austriackich okupantów, były zrujnowane. Polska utraciła podczas wojny około 30 proc. majątku narodowego. Zniszczonych zostało np. 40 proc. mostów, 60 proc. dworców kolejowych, duże straty poniósł również tabor kolejowy. Znacznie spadła produkcja przemysłowa i rolna (zbiory i pogłowie zwierząt hodowlanych); z powodu utraty przedwojennych rynków zbytu dla produkcji krajowej zmniejszył się eksport. Płonąca wieś polska w czasie I wojny światowej. Władze polskie musiały przeprowadzić nie tylko unifikację gospodarczą, ale również prawa, administracji, oświaty, pieniądza (w początkach państwowości polskiej posługiwano się co najmniej czterema rodzajami waluty), systemu podatkowego, miar i wag. Między największymi miastami Polski i ośrodkami przemysłowymi brakowało połączeń komunikacyjnych – głównie kolejowych, które wcześniej dostosowywano do potrzeb państw zaborczych, np. pociąg z Krakowa do Warszawy musiał jechać przez Trzebinię, Kielce, Radom i Dęblin; krótsze połączenie przez Miechów, Kielce i Radom zbudowano w 1935 r. Wcześniej (na początku lat dwudziestych) ujednolicono połączenia drogowe. Linie kolejowe w Polsce po 1918 r. System skarbowy zaczęto unifikować latem 1919 r., co trwało do 1925 r. Szybciej ujednolicono system podatkowy. Obowiązek wymiany pieniądza wprowadzono 24 marca 1920 r.; jedyną walutą została marka polska (na Śląsku zastąpiła markę niemiecką w 1923 r.). Utrzymanie stabilnego kursu marki było zadaniem bardzo trudnym ze względu na znacznie zwiększone w czasie wojny o granice Rzeczypospolitej wydatki na wojsko, które przekraczały 50 proc. wszystkich wydatków budżetowych. Różnice między wydatkami a niższymi wpływami (spowodowanymi niską ściągalnością podatków i pożyczkami udzielanymi przez państwo przedsiębiorcom) wyrównywano, drukując nowe pieniądze. Doprowadziło to do inflacji, która w drugiej połowie 1923 r. przeszła w hiperinflację – nastąpił gwałtowny spadek wartości pieniądza spowodowany załamaniem systemu finansowego państwa; cena jednego dolara przekroczyła wówczas 6 mln marek polskich. Wzrost cen towarów i usług drastycznie obniżył poziom życia społeczeństwa, co wywołało liczne protesty – strajki i demonstracje. Problem stanowiły również różnice występujące między poszczególnymi częściami Polski w poziomie rozwoju gospodarczego, które wynikały z wcześniejszej przynależności do trzech różnych państw; ponadto w zaborze rosyjskim poziom gospodarki w Królestwie Polskim był znacznie wyższy niż na ziemiach leżących na wschód od Bugu. Rolnictwo było znacznie lepiej rozwinięte w zachodniej części kraju, gdzie nie doszło do zniszczeń wojennych i gdzie istniała warstwa bogatych chłopów polskich. Gorzej sytuacja wyglądała w zaborach austriackim i rosyjskim, gdzie ziemia dawała mniejsze plony, gospodarstwa chłopskie były małe, a metody uprawy roli często przestarzałe. Dominowały tam nierentowne gospodarstwa karłowate i panowało przeludnienie. Obszary te uległy dużym zniszczeniom na skutek działań wojennych. Najbardziej uprzemysłowiony był Śląsk oraz ziemie centralne Polski – na wschodnich, poza zagłębiem naftowym w rejonie Drohobycza – przemysł nie istniał. Ze względu na słaby rozwój gospodarczy wschodnią część kraju zaczęto nazywać Polską B; mimo że stanowiła około 2/3 obszaru Polski, przypadało na nią jedynie 7 proc. produkcji krajowej. Polska A i Polska B Materiały uzupełniające: Polityka gospodarcza Władysława Grabskiego W tej trudnej dla państwa polskiego sytuacji zdecydowano o utworzeniu tzw. rządu fachowców, na którego czele stanął Władysław Grabski. Po otrzymaniu wyjątkowych pełnomocnictw zaczął natychmiast realizować program oszczędności budżetowych (głównie w administracji), wprowadził zasadę samowystarczalności przedsiębiorstw państwowych, usprawnił ściąganie podatków i długów wobec państwa. Pomyślnie – bez pomocy finansowej z zewnątrz – przeprowadził reformę walutową; zlikwidował hiperinflację i zrównoważył budżet państwa. Markę zastąpił złoty polski, emitowany przez utworzony w styczniu 1924 r. Bank Polski. Wartość nowego pieniądza wynosiła 1 złoty za 1,8 mln marek polskich, ustalono też jego sztywny kurs wobec dolara na 5,18 zł. Z czasem wartość złotego względem dolara nieco spadła, jednak do końca istnienia II RP złoty pozostawał walutą stabilną. Władysław Grabski (1874–1938) – polityk narodowy, wybitny ekonomista, poseł na Sejm RP, autor reformy skarbowej, po ustąpieniu ze stanowiska premiera w 1925 r. profesor i rektor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, założyciel Banku Gospodarstwa Krajowego. Ważnym osiągnięciem rządu Grabskiego było również doprowadzenie do uchwalenia przez sejm w grudniu 1925 r. reformy rolnej. Celem było rozwiązanie problemu przeludnienia i „głodu ziemi” na polskiej wsi. Reforma zakładała sprzedaż wielkich majątków ziemskich przez ich właścicieli po cenie rynkowej ziemi (za odszkodowaniem, które właściciele otrzymywali od państwa). Parcelacji miały podlegać majątki liczące powyżej 180 hektarów, w województwach wschodnich RP, gdzie ziemia była gorszej jakości – powyżej 300 ha, a w majątkach uprzemysłowionych – 700 ha. Roczny limit parcelacji ustalono na 200 tys. ha. Przy zakupie gruntów uprzywilejowani byli chłopi małorolni i nieposiadający ziemi. Otrzymaną ziemię mieli spłacać skarbowi państwa przez czterdzieści lat. Reformę realizowano stopniowo do wybuchu wojny, nie zlikwidowała ona jednak całkowicie wspomnianych niekorzystnych zjawisk społecznych na wsi. Pewne problemy gospodarcze w czasie urzędowania Grabskiego wywołała wojna celna rozpoczęta przez Niemcy w 1925 r. Niemcy, które były głównym odbiorcą polskiego węgla i na mocy postanowień wersalskich kupowały go dotąd po cenach preferencyjnych dla Polaków, wstrzymały import tego surowca. Polska odpowiedziała zakazem przywozu towarów niemieckich. Wtedy Niemcy zaczęły bojkot innych produktów polskich. Władze niemieckie nie ukrywały, że ich polityka ma na celu wywołanie w Polsce kryzysu ekonomicznego. Początkowo gospodarka polska ponosiła straty, zmniejszył się eksport. Z czasem jednak wojna celna stała się bodźcem do znalezienia nowych partnerów handlowych oraz innych rynków zbytu dla polskich towarów. Pozwoliło to uniezależnić się gospodarczo od Niemiec; od 1930 r. wojna celna między obydwoma państwami stopniowo zaczęła wygasać. Wielkim osiągnięciem władz polskich w pierwszych latach niepodległości było wybudowanie portu morskiego w wiosce rybackiej Gdyni, a później magistrali kolejowej łączącej Gdynię z Górnym Śląskiem. Na budowę Gdyni, w której największe zasługi położył inż. Eugeniusz Kwiatkowski (w latach trzydziestych wicepremier i minister skarbu), wpłynęły zarówno przyczyny gospodarcze – dążenie do uniezależnienia się od portu w Gdańsku, jak i polityczne, związane z prestiżem Polski, która jako duże państwo europejskie z dostępem do morza nie miała własnego portu morskiego. W ciągu kilku lat Gdynia przekształciła się w miasto, a tuż przed wybuchem wojny stała się największym portem bałtyckim pod względem przeładunku. Materiały uzupełniające: Polityka zagraniczna II Rzeczypospolitej w latach dwudziestych W polskiej polityce zagranicznej okresu międzywojennego podstawowe znaczenie miały relacje z dwoma największymi sąsiadami – Niemcami i ZSRS, których porozumienie byłoby śmiertelnym zagrożeniem dla Polski. Niemcy od początku traktowały Polskę z niechęcią, określając ją pogardliwie mianem Saisonstaat (państwo sezonowe). W 1922 r. kanclerz Josef Wirth oświadczył, że Polskę trzeba wykończyć i do tego będzie zmierzać jego polityka. Władze niemieckie domagały się rewizji granicy zachodniej RP, a województwo pomorskie nazywały „korytarzem”, który sztucznie oddzielił Prusy Wschodnie od Niemiec. Takie stanowisko zbliżało Niemcy do ZSRS, z którym gotowe były – niezależnie od różnic ustrojowych – dojść do porozumienia, tym bardziej że bolszewicy nie uznawali porządku wersalskiego w Europie. Wkrótce Niemcy i ZSRS nawiązały formalną współpracę – 16 kwietnia 1922 r. podpisały traktat w Rapallo. Na jego mocy przywrócono stosunki dyplomatyczne i zrzeczono się roszczeń z tytułu kosztów wojny i odszkodowań. Przyznano sobie również klauzulę najwyższego uprzywilejowania w handlu. Bolszewicy oficjalnie potępiali tajną dyplomację, twierdząc, że jest to metoda stosowana wyłącznie przez państwa kapitalistyczne i stanowi jedną z głównych przyczyn wojen. Mimo to zawarli w Rapallo tajne porozumienie z Niemcami dotyczące współpracy wojskowej. Niemcy zobowiązały się do zaopatrzenia Armii Czerwonej w broń i amunicję, pomocy w rozbudowie sowieckiego przemysłu zbrojeniowego oraz dostarczenia instruktorów wojskowych (wśród nich znaleźli się generałowie uczestniczący w wojnie z Polską w 1939 r.). Sowieci udostępnili Niemcom swoje poligony i lotniska. W Polsce traktat przyjęto z największym niepokojem, gdyż budził on skojarzenia z dawnym porozumieniem rosyjsko-pruskim, które doprowadziło do rozbiorów Rzeczypospolitej. Dlatego rząd polski skrytykował porozumienie w Rapallo w specjalnym oświadczeniu. Wizyta Józefa Piłsudskiego we Francji w 1921 r. Naczelnik Państwa salutuje sztandarowi Gwardii Republikańskiej ufundowanemu przez cesarza Francuzów Napoleona I. Agresywna polityka Niemiec powodowała, że nie widziano możliwości nawiązania dobrosąsiedzkich stosunków z tym państwem. Sytuacja międzynarodowa Polski pogorszyła się w maju 1924 r., kiedy we Francji doszli do władzy przeciwnicy twardej polityki wobec Niemiec. Zbiegło się to z objęciem urzędu kanclerza przez Gustava Stresemanna, który obiecał, że wobec państw zachodnich będzie wypełniać postanowienia traktatu wersalskiego. Jednocześnie oczekiwał na uzyskanie swobody w swojej polityce wobec wschodnich sojuszników Francji – Polski i Czechosłowacji. Od 5 do 16 października 1925 r. w szwajcarskim Locarno zawarto kilka układów, na mocy których Niemcy uznały nienaruszalność granicy z Francją i Belgią; jednocześnie dopuszczały możliwość pokojowej rewizji granicy wschodniej na swoją korzyść. W wyniku traktatów lokarneńskich Niemcy przystąpiły do Ligi Narodów i otrzymały stałe miejsce w jej Radzie. Stosunki z ZSRS były napięte. Polsce nie wypłacono odszkodowań, do których Związek Sowiecki zobowiązał się w traktacie ryskim, a mniejszość polską i Kościół katolicki prześladowano. Władze sowieckie wspierały w Polsce działania swojej agentury – komunistów, którzy otwarcie zwalczali polską państwowość. Propaganda sowiecka, mówiąc o województwach wschodnich RP, stale używała terminów Zachodnia Białoruś i Zachodnia Ukraina. W pierwszej połowie lat dwudziestych Sowieci wspierali również oddziały dywersyjne, które przenikały z ZSRS na ziemie polskie i terroryzowały miejscową ludność. W celu powstrzymania tych napaści w 1923 r. na wniosek premiera Władysława Sikorskiego utworzono Korpus Ochrony Pogranicza . Dopiero jesienią 1924 r. Polska i ZSRS dokonały wymiany poselstw (czyli przedstawicielstw dyplomatycznych), a w 1925 r. porozumiały się w kwestii likwidacji zatargów granicznych. ZSRS odrzucił wprawdzie propozycję zawarcia układu o nieagresji, ale w 1929 r. obie strony podpisały protokół, w którym wyrzekały się wojny jako środka rozwiązywania konfliktów. Na zachodzie Europy sojusznikiem Polski była Francja. W lutym 1921 r. oba państwa zawarły sojusz militarny przeciwko Niemcom, a w następnym roku korzystną dla Francji umowę handlową. W późniejszych latach, po zmianach politycznych związanych z odejściem zwolenników twardej polityki wobec Niemiec, Francja zaczęła dążyć do ograniczenia swoich zobowiązań sojuszniczych wobec Polski. Było to dostrzegalne już w układach lokarneńskich. W 1930 r. Francuzi zaczęli budowę Linii Maginota – umocnień przy granicy z Niemcami, co wskazywało, że nie zamierzają odgrywać aktywnej roli w ewentualnym konflikcie Polski z Niemcami. Szczera sympatia do Francji, zgodna z dziewiętnastowieczną tradycją polską, nie po raz pierwszy okazała się uczuciem jednostronnym, a Polska – niechcianym aliantem. Całkowicie zawiodły próby bliższego porozumienia z Wielką Brytanią, niechętną Polsce od początku jej istnienia. Po raz pierwszy bardzo silnie zaakcentował to premier Lloyd George na konferencji paryskiej. Brytyjczycy widzieli w Polsce rzecznika interesów Francji w środkowej Europie, poza tym darzyli Niemcy sympatią, której nie zmieniła nawet I wojna światowa. Relacje z Litwą niemal przez całe międzywojnie paraliżował konflikt o Wileńszczyznę. Litwa nie utrzymywała żadnych stosunków z państwem polskim, co symbolizowały urywające się na granicy polsko-litewskiej tory kolejowe czy groteskowy sąd nad Władysławem Jagiełłą, podczas którego oskarżyciel zażądał dla monarchy kary śmierci i wykreślenia go z historii Litwy. Szykanowano mniejszość polską i niszczono polskie szkolnictwo. W grudniu 1927 r. w Genewie Piłsudski zapytał publicznie litewskiego premiera Augustyna Voldemarasa, czy między Polską a Litwą istnieje stan wojny. Kiedy Litwin zaprzeczył, przyjęto wspólną rezolucję, w której podkreślano dążenie obydwu państw do pokojowego rozwiązywania konfliktów. Nie doprowadziło to jednak do nawiązania jakichkolwiek stosunków. Niewiele lepiej układały się relacje z Czechosłowacją. Wpłynęła na to sprawa Śląska Cieszyńskiego i osobista awersja do Polski czeskich przywódców politycznych, przekonanych ponadto, że Niemcy nie zagrażają ich krajowi. Przyjazne stosunki nawiązano z Rumunią, z którą w 1921 r. zawarto sojusz obronny na wypadek agresji ZSRS, oraz z Węgrami. Jednak już nawiązanie trójstronnego porozumienia było niemożliwe ze względu na spór tych państw o zamieszkiwany w znacznej części przez Węgrów Siedmiogród (państwa ententy przyznały go w 1919 r. Rumunii, tworząc tym samym kolejne zarzewie konfliktu w Europie). W 1925 r. Polska podpisała również konkordat z Watykanem – umowę regulującą relacje ze Stolicą Apostolską. Wprowadzono nowy podział administracyjny Kościoła, dostosowany do granic państwa polskiego. W kwestii obsady stanowisk w hierarchii kościelnej ustalono, że nominacje papieża będą konsultowane z rządem polskim. Materiały uzupełniające:
procesy gospodarcze regulowane przez rynek, swoboda prowadzenia prywatnej działalności gospodarczej przez obywateli, Zmiany na przykładzie konurbacji katowickiej. Do 1989 r. bardzo prężnie rozwijały się kopalnie węgla kamiennego, huty, elektrownie opalane węglem oraz zakłady produkujące sprzęt górniczy i konstrukcje stalowe.
Czynniki doprowadzające do upadku PRL ? Powolna delegitymizacja władzy o najważniejsze przemiany: 1956 (XX zjazd KPZR ? odwilż stalinowska, śmierć Bieruta, strajki w Poznaniu), 1968 (wydarzenia marcowe ? studenci organizowali demonstracje i sprzeciwiali się zakazowi wystawiania Dziadów Adama Mickiewicza w Teatrze Narodowym; tysiące ludzi pochodzenia żydowskiego musiało opuścić Polskę), 1970 (gwałtowny wzrost cen artykułów spożywczych ? masowe protesty; wybuch strajku, który ogarnął całe Wybrzeże), 1980 (strajk w Gdańsku, powołano Międzyzakładowy Komitet Strajkowy z Wałęsą na czele; sformułowanie 21 postulatów) o po zniesieniu stanu wojennego PZPR nigdy nie odbudowało swojej dawnej siły, przede wszystkim jeśli chodzi o liczebność ? powstanie opozycji Powstanie polskiej sekcji Radio Wolna Europa - w 1985 r. słuchało jej 25% społeczeństwa polskiego - była to ogromna skala jak na tamte czasy, biorąc pod uwagę, że sam fakt odbioru tej stacji wiązał się z karami i sankcjami ? powstanie nowych instytucji w latach 80-tych - 1982 powstał Trybunał Stanu - była to instytucja która miała przede wszystkim zbadać procedury wprowadzenia stanu wojennego w Polsce; świadczyło to o tym, że podziemna Solidarność jest w stanie wywrzeć na władzę nacisk, aby zająć się tą sprawą - 1985 powstał Trybunał Konstytucyjny - ta instytucja do 1989 r. nie miała żadnego znaczenia, ponieważ jej orzeczenia mogły być odrzucone przez Sejm, a więc działalność TK nie miała nic wspólnego z niezależnością sądownictwa; dopiero w 1989 rozpoczął pełne działanie - 1987 powstaje stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich - jedyna instytucja która w momencie powstania miała takie same kompetencje jak dziś. Jednak dopiero w 1989 r., gdy rzecznikiem została Ewa Łętowska, stanowisko to zaczęło zdobywać poparcie społeczne ? wpływ Kościoła katolickiego; papieskie pielgrzymki 1987 r. - druga pielgrzymka Jana Pawła II do Polski. Władze próbowały nawiązać jakiekolwiek stosunki ze Stolicą Apostolską. Podczas drugiej pielgrzymki w mediach była widoczna liberalizacja - po raz pierwszy wizyta polskiego papieża była tak szeroko relacjonowana przez TVP. ? kłopoty w ZSRR Pod koniec lat 80. osłabieniu uległa międzynarodowa pozycja Związku Radzieckiego. Widoczna była coraz większa przepaść technologiczna dzieląca ZSSR od USA. Koniec lat 80. to także ogromna antyradziecka machina propagandowa po stronie Stanów Zjednoczonych, które wykorzystywały dwa wydarzenia, by pokazywać ZSSR jako imperium zła: było to uwikłanie się ZSSR w wojnę w Afganistanie oraz w stan wojenny w Polsce. Przemiany w ZSSR zapoczątkował Michaił Gorbaczow, który w 1985 został przewodniczącym KC KPZR. Pieriestrojka oraz jej efekty są porównywane do naszej epoki gierkowskiej. Gorbaczow rozpoczął przebudowę od zmian kadrowych ? usunął starych działaczy, a na znaczące stanowiska wprowadził nowych ludzi. W 1986 r. ogłosił amnestię dla więźniów, którzy niegdyś zostali skazani za działania przeciw ZSRR. Następnie dążył do częściowej modernizacji gospodarki, przejścia z sytemu centralnie planowanego na gospodarkę rynkową, zwiększenia swobód obywatelskich i ocieplenia stosunków z krajami Zachodnimi, szczególnie ze Stanami Zjednoczonymi i Chinami. W państwach satelickich od dawna już wrzało - w 1980 r. zaczęli protest robotnicy ze Stoczni Gdańskiej, a w Pradze Vaclav Havel i inni opozycjoniści opracowali Kartę 77 domagającą się rozszerzenia praw obywatelskich. Reformy gospodarcze Gorbaczowa napotkały wielu oponentów, ponieważ ze względu na fatalny stan przemysłu, zmiany dotknęłyby najuboższą część społeczeństwa. Z drugiej strony w samym ZSRR wiele osób domagało się realnych przemian gospodarczych i zwiększenia swobód obywatelskich. Kolejnym sztandarowym hasłem Gorbaczowa była głasnost (jawność). Zaczęto odsłaniać rozmiary zbrodni dokonanych przez Stalina i rehabilitowano ofiary stalinowskich represji. Powstawały niezależne od władz organizacje, a obywatele stracili lęk przed wyrażaniem własnego zdania. To doprowadziło do destabilizacji systemu i ostatecznie zadecydowało o jego upadku. ? nieudolność władz w Polsce PZPR była przy władzy, ale nie była w stanie rządzić krajem, ponieważ decyzje które podejmowała spotykały się z falami strajków i społecznym niezadowoleniem. Opozycja polityczna była nielegalna i nie była przygotowana do przejęcia władzy ? zarówno jeśli chodzi o program jak i kadrę. W jednym i drugim obozie pojawiły się ruchy zmierzające do porozumienia. Za kompromisem opowiadał się Kościół katolicki, który pod koniec lat 80. przejął rolę mediatora w Polsce. Hierarchia Kościoła namawiała do porozumienia się w celu przeprowadzenia reform.
USTROJOWEJ W POLSCE PO 1989 R. 1. Wprowadzenie Prawo własności jest tym prawem, które od wieków wciąż budzi zaintereso-wanie. Są jednak okresy szczególnego zainteresowania prawem własności. Histo-ria wskazuje, że dziejowe przełomy polityczne, gospodarcze, zwykle doprowadzają
Najważniejsze po 1989 roku były głębokie reformy ekonomiczne. Przede wszystkim zniesiono system nakazowo-rozdzielczy, wprowadzono zasady wolnorynkowe, rozpoczęto także prywatyzację państwowych zakładów. Zarówno w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, jak i Jana Krzysztofa Bieleckiego (powołanego 4 stycznia 1991 roku) tekę wiceministra i ministra finansów objął ekonomista Leszek Balcerowicz. Za cel postawił sobie „zastąpienie życia udawanego – życiem udanym”. Kontynuował on rozpoczęte reformy, mimo iż spotykały się z krytyką społeczeństwa. Swój plan przedstawił już w październiku 1989 roku (plan Balcerowicza). 27 grudnia 1989 roku wprowadzono dziesięć ustaw gospodarczych będących ekonomiczną konstytucją Polski. Pragnął radykalnie zreformować zrujnowaną gospodarkę – nienowoczesny przemysł, przestarzałą infrastrukturę i niekonkurencyjne rolnictwo. Głównym zadaniem Balcerowicza było powstrzymanie hiperinflacji, ustabilizowanie wartości złotego (ograniczenie podaży pieniądza, zniesienie dotacji i subwencji, wprowadzenie realnych stóp procentowych od kredytów, ograniczenie budżetów przedsiębiorstw państwowych, wzmocnienie niezależności banków i NBP. Dzięki zaufaniu zagranicznych instytucji finansowych udało mu się zredukować polski dług zagraniczny i otrzymać nowe pożyczki. Nowy minister usunął również monopol państwa na handel zagraniczny, co spowodowało zapełnienie się sklepowych półek. 16 kwietnia 1991 roku powstała Giełda Papierów Wartościowych, która przypieczętowała przejście do gospodarki rynkowej i była podstawowym wskaźnikiem kondycji gospodarczej kraju. W ramach reform zmieniono system podatkowy – wprowadzono podatek dochodowy od osób fizycznych, a następnie podatek od towarów i usług (VAT) od 5 lipca 1993 roku. Z jednej strony ułatwiło to modernizacyjne procesy, z drugiej – nowe podatki – zahamowały rozwój prywatnej przedsiębiorczości. Państwowe zakłady zmuszono do restrukturyzacji i modernizacji (popiwek – podatek od ponadnormatywnych wynagrodzeń). Wiele z nich zanim pozyskało nowych inwestorów – upadło. Wielka prywatyzacja budziła wiele protestów – często lepiej prosperujące zakłady trafiały w ręce „kolesi” czy partyjnych współpracowników. Mniej emocji budziła „mała prywatyzacja” - przejście sklepów i zakładów usługowych w ręce prywatne. Przeciwko „terapii szokowej” rządów Mazowieckiego coraz liczniej występowały związki zawodowe w tym „Solidarność”. Nie doceniano globalnych zmian, natomiast głęboko odczuwano koszty społeczne reform. Niezrozumienie dla reform odbiło się na skali poparcia dla rządzących. Dochód narodowy zaczął rosnąć dopiero od 1992 roku i wzrost ten utrzymywał się na wysokim poziomie, dzięki czemu Polska nazywana była „tygrysem Europy Wschodniej”. W końcu 1992 roku ponad połowę dochodu narodowego wytwarzały zakłady prywatne (złożyło się na to uwłaszczanie nomenklatury od jesieni 1988 roku – przekazywaniu państwowych firm na własność ich kierownikom czy dyrektorom). W wolnorynkowych warunkach problemem okazało się ukryte w latach wcześniejszych bezrobocie. W roku 1991 roku wskaźnik bezrobocia wynosił 12,2%, by w kolejnych latach nieco się obniżyć. Wzrost nastąpił po 2000 roku by w 2004 roku wynieść 19%. W kolejnych latach wskaźnik ten ponownie zaczął spadać. W październiku 2011 roku wskaźnik ten wyniósł 11,8%. Po 1989 roku sprywatyzowano także media. Obok dawnych tytułów czy stacji telewizyjnych zaczęły się pojawiać nowe – komercyjne, które istotnie wpływały na opinię publiczną. Na straży samodzielności i niezależności mediów stanęła powołana w 1993 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Na zmianach zyskała także kultura wysoka. Od połowy lat 90. zaczęły powstawać nowe ośrodki takie jak: Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie, Muzeum Powstania Warszawskiego, Opera i Operetka w Krakowie, Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie, Centrum Kopernik w Warszawie. Coraz liczniejszą publikę ściągały prywatne teatry. Swobody obywatelskie spowodowały, że masowo zaczęły się rozwijać organizacje pozarządowe, które obok publicznych środków pozwalały na wspieranie ważnych inicjatyw kulturalnych, obywatelskich czy charytatywnych (największa akcja charytatywna – Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy). Wśród gałęzi gospodarki, których kształt zmienił się po 1989 roku na uwagę zasługuje górnictwo. Z czasem zamykano nierentowne kopalnie (głównie węgla kamiennego i siaki), modernizowane były kopalnie miedzi i węgla brunatnego. Z 400 tysięcy osób pracujących w 1988 roku w tej gałęzi gospodarki pozostało około 100 tysięcy. O ile zmniejszyło się znaczenie rolnictwa (wytwarza ok. 3% PKB), to wzrosła rola usług i drobnego przemysłu przetwórczego. Na stopniową modernizację rolnictwa wpływ mają przede wszystkim dopłaty do produkcji rolniczej z Unii Europejskiej. Najgorsza sytuacja była udziałem dawnych pracowników Państwowych Gospodarstw Rolnych, którzy nie potrafili odnaleźć się w nowych czasach często cierpiąc nędzę i ulegając nałogom. Na większą skalę rozwinął się przemysł przetwórczy, wzrastały też inwestycje w przemyśle motoryzacyjnym, elektronicznym i informatycznym. Przede wszystkim w inwestycjach dominowały wielkie firmy europejskie czy światowe koncerny. Główne inwestycje powstawały w wielkich miastach, przy granicy z Niemcami, a także w specjalnych strefach ekonomicznych. Najszybciej po 1989 roku rozwijał się sektor usług, co znacznie zbliżyło III RP do państw zachodnich. W 2005 roku udział usług w wytwarzaniu PKB wyniósł 65%. Usługi stanowią najbardziej znaczący sektor ekonomiczny we współczesnych gospodarkach, a ich ranga wciąż wzrasta. Są zarówno czynnikiem wzrostu gospodarczego, jak i zapewniają społeczeństwom wysoki standard życia oraz bezpieczeństwo socjalne. Do rozwoju gospodarki przyczyniają się bezpośrednio, gdyż stanowią rosnący składnik produktu krajowego brutto (w krajach o rozwiniętej gospodarce rynkowej udział sektora usług w PKB znacznie przekroczył 70%), oraz pośrednio, wpływając na wzrost produktywności pozostałych sektorów. Największą rolę odgrywa mała przedsiębiorczość, istotny jest także wpływ wielkich firm usługowych (logistyka, magazyny). Rozwój nowych centrów badawczo-rozwojowych hamują wciąż bardzo niewielkie w porównaniu z Zachodem inwestycje na naukę. Coraz większą rolę odgrywają w III RP instytucje finansowe i bankowe. Rozwój w tej sferze jest jednak możliwy dzięki kapitałowi zagranicznemu. Wzrost aspiracji edukacyjnych spowodował szybki rozwój szkolnictwa, przede wszystkim szkół wyższych. Obok uczelni publicznych zaczęło powstawać wiele uczelni prywatnych. Wskaźnik liczby studentów należy do najwyższych w skali Europy i świata. Wzrósł także poziom kształcenia na poziomie średnim i podstawowym. Od 1 września 1999 roku funkcjonuje ustawa, która zreformowała szkolnictwo – wprowadzając sześcioletnie szkoły podstawowe, trzyletnie gimnazja oraz trzyletnie licea profilowane lub dwuletnie szkoły i licea zawodowe. Wciąż nie jest zadowalający stan ochrony środowiska w Polsce, a także inwestycje w infrastrukturę transportową – budowę autostrad i nowoczesnej kolei. Nadzieję na poprawę przyniosła decyzja UEFA o przyznaniu Polsce i Ukrainie prawa do organizacji Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2012 roku. I rzeczywiście dzięki zaangażowaniu władz, a także pomocy z Unii Europejskiej do 2012 roku otwarto wiele nowych odcinków autostrad oraz cztery nowoczesne stadiony w Warszawie (Stadion Narodowy), Gdańsku, Wrocławiu i Poznaniu, zaś organizacja mistrzostw pokazała kibicom z całej Europy, iż Polska jest krajem odpowiedzialnym i rozwiniętym, a także otwartym na gości z zagranicy. Dowiedz się więcej Komentarze artykuł / utwór: Polska gospodarka po przełomie 1989Dodaj komentarz (komentarz może pojawić się w serwisie z opóźnieniem)
I etap reformy gospodarczej – propagandowe określenie realizacji programu przeobrażeń gospodarczych w latach 1982–1987, mającego na celu wydobycie socjalistycznej gospodarki Polski Ludowej z głębokiego kryzysu, w jakim się znalazła w wyniku przyspieszenia z lat 70. Prace nad projektem zmian („Kierunki reformy gospodarczej
Scena polityczna w Polsce po 1989 roku. 1. Ustrój polityczny Polski. Podstawy prawne ustroju RP są zawarte w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 IV 1997, zatwierdzonej w referendum 25 V 1997 i obowiązującej od 17 X 1997; jej uchwalenie było poprzedzone długim okresem przejściowym, w którym początkowo (IV X 1992) obowiązywały
ApxILV. n8gxbg73rz.pages.dev/84n8gxbg73rz.pages.dev/4n8gxbg73rz.pages.dev/59n8gxbg73rz.pages.dev/85n8gxbg73rz.pages.dev/72n8gxbg73rz.pages.dev/4n8gxbg73rz.pages.dev/97n8gxbg73rz.pages.dev/80
zmiany polityczne i gospodarcze po 1989